Jean Parisot de la Valette, wielki mistrz Zakonu Kawalerów Maltańskich, nie pozostawił miejsca na cień wątpliwości. „Kiedy wstępowaliśmy do Zakonu, przysięgaliśmy poświęcić nasze życie zawsze, kiedy zajdzie taka potrzeba” – pisał w rozkazie do obrońców Fortu Świętego Elma. Nikt nie wiedział, jakie uczucia tkwiły pod maską surowej twarzy wielkiego mistrza. On sam miał świadomość, że tymi słowami wydał na swych podkomendnych i przyjaciół wyrok śmierci.