Nie tylko „koguciarze”, czyli kulisy egzekucji w Borowie
piątek, 06 listopada 2015 10:46
Eryk Aleksandrowicz
Tags: Białe plamy | Dzieje narodowe | Polska Wandea Otóż po zajęciu obozu atmosfera tam panująca była bardzo napięta. GL-owcy rozebrani zostali do bielizny oraz związani sznurami. Następnie rozpoczęło się przesłuchanie, po którym odbyła się krótka narada sądu polowego NSZ. Prawdopodobnie wówczas odczytano im wyrok, który skazywał ich na śmierć. Również wtedy, wywołano „Kolę”, i oznajmiając, że nie jest on winien zdrady puszczono wolno. Nie do końca jednak wiemy, w jaki sposób wykonano egzekucję. Jak mówią przekazy NSZ, egzekucję zaczęło dwóch NSZ-owców: „Cichy” (Wacław Piotrowski) oraz „Zagłoba” (Ryszard Ławruszczuk).
Więcej…
Kosami, widłami i siekierami bij swoich odwiecznych wrogów, czyli ukraińska rebelia na Kreseach we wrześniu 1939 r.
czwartek, 17 września 2015 10:51
Stanisław Żurek
Nocą z 16 na 17 września Ukraińcy ze wsi Smerdyń, pow. Łuck, napadli na sąsiednią polską osadę Młynek, zamieszkałą głównie przez emerytów górników ze Śląska i wymordowali wszystkich mieszkańców, łącznie około 50 Polaków. Wśród ofiar były dzieci, wnuki osadników, przybyłe na wakacje ze Śląska. W dniu agresji Sowietów na Polskę, 17 września we wsi Bartatów, pow. Gródek Jagielloński, ukraińskie bojówki zamordowały 3 miejscowych Polaków, a 1 ciężko ranili oraz zatrzymywali uciekinierów i gromadzili w stodole. Wieczorem wszystkich zamordowali, a ciała ofiar spalili w stodole – ponad 50 osób. Tego dnia w lasach Nadleśnictwa Karpiłówka, pow. Sarny, banda chłopów ukraińskich napadła na gajówkę. Postrzelili gajowego Józefa Kałamarza, przywiązali do ławy i przerżnęli w poprzek brzucha, jego żonę Otylię zawlekli do stodoły, gdzie ją zbiorowo zgwałcili i zamordowali. Następnie podpalili gajówkę i w ogień wrzucili ich trójkę małych dzieci.
Więcej…
Odpowiednie dać rzeczy słowo, czyli Targowica w oczach szlachty koronnej na przełomie 1792 i 1793 r.
wtorek, 06 maja 2014 13:20
DR
Tags: Białe plamy | Dzieje narodowe Niemniej, nie wszyscy mieszkańcy stolicy popierali tak jawnie wyrażaną niechęć do Rosjan, tym bardziej że wojsko imperatorowej zachowywało się w Warszawie — zgodnie zresztą z zaleceniami, jakie dostało — na ogół poprawnie. I. Branicka uważała, że stan ten należy utrzymać, a życie sobie „ułatwić grzecznym z nimi obchodzeniem się”34. S. Bukar, będący wówczas w stolicy, przedstawił inny obraz Warszawy. Z opisu tego pamiętnikarza wynika, że elity społeczeństwa szlacheckiego szybko przeszły do porządku dziennego nad zaszłymi zmianami oraz obecnością Rosjan w Polsce i że „serca i umysły nadzwyczaj prędko uspokajać się zaczęły”
Więcej…
Przewagi elearów polskich, czyli o najlepszym wojsku od Syberii po Lotaryngię
wtorek, 15 października 2013 10:54
Małgorzata Szczygielska
Tags: Białe plamy | Dzieje narodowe Lisowczycy walczyli od granic Francji po Moskwę (a paru z nich dotarło w latach 20. aż nad Jenisej) i od północnych Włoch oraz granic Turcji po ujście Wisły i Finlandię, jak zaświadczał pułkownik Kleczkowski: „…najrzeliśmy i do Finlandiej z niepożytkiem w ludziach i miasteczkach jego”. Dali się poznać całej Europie i nigdzie ich taktyka nie okazała się zawodna: wojskom wschodnim przeciwstawiali siłę ognia, a Zachodowi – szybkość i podstęp wojenny, tak jak zakładali teoretycy w XVI wieku.
Więcej…
Daleka droga do Francji, czyli exodus wrześniowy oczami bratanków
wtorek, 17 września 2013 21:56
János Sallai
Tags: Białe plamy | Dzieje narodowe Rok 1939 jest ważnym rozdziałem w historii granicy węgiersko-polskiej. Masowe przekraczanie granicy polsko-węgierskiej przez żołnierzy polskich rozpoczęło się 20 września, a zakończyło się na początku października. Powołując się na źródła wojskowe do obozów dla internowanych skierowano 4 819 oficerów, 32 436 żołnierzy i 1 311 osób cywilnych. Ze spisanych wspomnień dowiadujemy się, że szukający na Węgrzech schronienia polscy żołnierze z wdzięcznością wspominają ludzi, którzy im pomagali. Jednocześnie muszę nadmienić, że bardzo wielu sympatyzujących z Niemcami ludzi nie patrzyło łaskawym wzrokiem na pomoc okazywaną Polakom. W parlamencie węgierskim miało to swój oddźwięk (18 października 1939 roku interpelacja Mátyása Matolcsy, oraz 5 czerwca 1940 roku interpelacja Jánosa Tóth). W armii wydano osobny rozkaz, aby polskich oficerów uchronić od niebezpieczeństwa. Jako podstawę rozkazu stanowiło to, że „Zdarzało się, że niektórzy – głównie w towarzystwie młodych oficerów, prawdopodobnie na skutek odczuwanej w stosunku do polskiego narodu lub polskiej armii nadmiernej sympatii, w sposób nieprzemyślany, wielokrotnie okazywali antyniemieckie nastawienie.”
Więcej…
|
|