V. PRZYCZYNA CELOWA WYCHOWANIA
Rozważania dotychczasowe brane były z punktu widzenia czysto naturalnego i to co zostało poruszone nie wychowa człowieka takiego, który by spełnił pełnię człowieczeństwa według idei Bożej, na obraz Boży. Ponieważ jest faktem, iż człowiek został podniesiony do stanu nadprzyrodzonego, z celem nadnaturalnym, dlatego katolicka filozofia wychowawcza domaga się by przez wychowanie rozwinąć w człowieku pełnię człowieczeństwa również nadprzyrodzonego. Dlatego też wyżej wymienione cnoty intelektualne i obyczajowe uznaje za podstawę, ale uważa, iż muszą one być uzupełnione przez własne cnoty moralne i boskie. Cnoty (czy: moce), wlane przez Boga, nie podlegają kompetencji filozofii; pedagog katolicki musi być również teologiem, by pojąc i przyjąć pełną teorię wychowawczą, nie przeczącą niczemu co ludzkie i nie przypisującą człowiekowi niczego co wyższe niż on – jako człowiek. Każda rzecz jest doskonałą, gdy wraca do swego źródła. Dzieło malarza ma oddać jego ideę; gdy oddaje, gdy po trudzie twórczym, dzieło wraca do wizji źródłowej – jest dziełem doskonałym. Każdy człowiek ma znaleźć powrotną drogę do Boga – Źródła życia nadprzyrodzonego.
Rzućmy to na tło rozważań dotychczasowych, by osiągnąć obraz całości struktury wychowawczego doskonalenia człowieka według światopoglądu katolickiego. Rzeczy takie, jakimi one są, możliwość umysłu do ich osiągania i pojmowania, natura i przeznaczenie wychowanka, oto są założenia wstępne, warunki wychowania; bez nich nie można by nawet mówić o możliwości wychowywania. Nauczanie, brane w stosunku do intelektu w jego działaniu teoretycznym, domaga się nabycia usprawnień: pojętności, umiejętności (wiedzy) i mądrości; w działaniu praktycznym domaga się usprawnień sztuki i roztropności. Wychowanie życiowe domaga się roztropności rozumu i uczciwości woli. Siły dążeniowe zmysłowe domagają się stałego i pilnego wpływu cnoty powściągliwości i męstwa, wraz z ich usprawnieniami pomocniczymi, którymi są: szlachetna ofiarność, wielkoduszność, honor, łagodność, chęć korzystania z pouczeń (docilitas), pragnienie prawdy, niezmordowane i konsekwentne jej stosowanie w życiu, oraz wypoczynku i rozrywki. Ta ostatnia cnota dostarcza środków do osiągnięcia dobrego stanu fizycznego, zdrowia ciała, jak i do równowagi i stałości uczuć. W końcu cnoty moralne wlane upodabniają człowieka do jego boskiego wzoru, a dopełnienie nadprzyrodzone wnosi do intelektu cnotę wiary, zaś w wolę cnoty nadziei i miłości. Wtedy człowiek staje się uzdolnionym i uprawnionym do swego wysokiego powołania i przeznaczenia.
Oto jest obraz tego, co się współcześnie określa jako: „człowiek o pełnej osobowości”. Człowiek w pełni wychowany, to człowiek, który skierował swą wolę do przeznaczeń ostatecznych na stałe. Proces tak pojętego wychowania trwa całe życie, celem jego jest świętość: dlatego i po to wychowuję się, by stać się świętym, czyli doskonałym.