A.D.: 18 Kwiecień 2024    |    Dziś świętego (-ej): Apoloniusz, Bogusława, Bogusław

Patriota.pl

Cała nasza wiedza zbliża nas do ignorancji, cała nasza ignorancja zbliża nas do śmierci.
Thoms Stearns Eliot

 
  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size
Błąd
  • Nieudane wczytanie danych z kanału informacyjnego.
  • Nieudane wczytanie danych z kanału informacyjnego.

Pasja wiecznie żywa

Drukuj

Tags: Film | Kultura

Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa przez wieki była źródłem niewyczerpanej inspiracji dla niezliczonej rzeszy artystów, reprezentujących najrozmaitsze dziedziny sztuki. Wraz z rozwojem techniki motywy odkupieńczej śmierci Boga-człowieka znalazły właściwe sobie miejsce w nowoczesnych gałęziach sztuki.

Kto wie czy nie najlepszym dziełem w naszych czasach poświęconym najważniejszemu wydarzeniu w dziejach Odkupienia jest film Mela Gibsona Pasja, głośna już dzięki wszechobecnej diasporze, ludu niegdyś wybranego i jej głośnej krytyki tegoż filmu. A czymże zasłużył sobie reżyser, współscenarzysta i producent Mel Gibson, na te zaciekłe ataki? Otóż tym, że wobec odwiecznego pytania o rolę sztuki i jej służebną postawę wobec prawdy, reżyser postanowił swoim dziełem oddać hołd Prawdzie i jak najwierniej przedstawić ostatnie 12 godzin życia Chrystusa.

Długie przygotowania do zdjęć, staranny dobór obsady i przede wszystkim wymodlona łaska sprawiły, że powstał wspaniały obraz, dzięki któremu możemy z bliska przyjrzeć się wszystkim wydarzeniom opisanym w ewangeliach i zachowanych w tradycji Kościoła. Wszystko zaczyna się w ogrodzie Getsemani, gdzie rozpoczyna się męka Chrystusa i kluczowy moment tajemnicy zbawienia. Zdrada Judasza rozpoczyna cały cykl okrutnych zdarzeń, których ofiarą jest wcielone Słowo. Pierwsze katusze spadają na Chrystusa już w drodze do Kajfasza, gdzie rozwścieczona żydowska rada wydaje swego Pana na śmierć. Kolejne sceny pokazujące przesłuchanie u Piłata i drogę krzyżową stanowią przygotowania dla kulminacji całego wydarzenia, którym jest okrutna śmierć na krzyżu. Niebywały wprost realizm scen, w których Pan Jezus doświadcza fizycznej przemocy z rąk oprawców rzuca wręcz widza w otchłań boleści i na długo nie pozwala zapomnieć tych straszliwych męczarni. Mając na uwadze, że żadne przedstawienie nie może w pełni oddać rzeczywistości i widząc niesłychanie szczegółowe odtworzenie sadystycznego wręcz ubiczowania Pana Jezusa, każdy katolik musi zapłakać nad niewyobrażalnie wielkimi cierpieniami Boga, który wydał się za nasze grzechy.

Mel Gibson jako tradycyjny katolik, takie właśnie zadanie postawił przed swoim filmem - pobudzenie widza do refleksji nad ciężarem win, które odcisnęły krwawe znamię na barkach Chrystusa pod ciężarem krzyża. Zastosowane retrospekcje, w których Pan Jezus przypomina sobie wcześniejsze wydarzenia oraz szczególne operowanie kamerą pozwala niemal na doświadczenie tych wszystkich męczarni, które przeżywa Zbawiciel. Personifikacja Szatana, który cały czas próbuje zwieść swego Boga, co zostało bardzo dokładnie pokazane, dodatkowo potęguje u widza wszystkie odczuwane udręki. Wszystkie postacie posługują się językami epoki (Żydzi aramejskim, a Rzymianie łaciną), nie mamy więc absurdalnej sytuacji w której Chrystus mówi po angielsku, co doskonale pozwala niemal znaleźć się we wnętrzu obserwowanych wydarzeń.

Zarzucanie filmowi prezentowania zbytniego okrucieństwa to jedynie argument tych, którzy boją się prawdy, że skoro zbawienie zostało w tak drogocenny sposób dla nas wysłużone to czym musi być potępienie? Zarzucanie filmowi okropieństwa taniego horroru musi wychodzić z ust rzeczywistych wrogów Ewangelii i Chrystusa, a powodowane jest jedynie cukierkowatością modernistycznej hierarchii i próbą zbudowania niezwykle teatralnej wersji wizerunku Zbawiciela. Mimo podkreślanej przez wrogów filmu cielesności obrazu, trzeba przyznać, że w doskonały sposób ukazuje on również mistyczne uniesienia zapowiedzianego Mesjasza i nam samym pozwala na wiele chwil takich przeżyć.

Warsztat reżyserski i głęboka wiara pomogły Gibsonowi w stworzeniu dzieła epokowego, którego skutki będą mierzone innymi miarami niż rekordowe sumy dolarów, które zarobił film. Wstrząsające przeżycie, którego doświadcza widz, musi stanowić pobudkę do zastanowienia się i refleksji nad sensem własnego życia.

Oglądajmy i przeżywajmy Pasję jak najczęściej!

 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama


stat4u