A.D.: 27 Kwiecień 2024    |    Dziś świętego (-ej): Felicja, Teofil, Zyta

Patriota.pl

I znajdę spokój tam, gdzie świerszczy śpiewny gwar, spokój z poranka mgieł powoli spłynie w końcu,
Północ tam zawsze lśni, błyszczy południa żar, a purpurowy zmierzch pełen jest skrzydeł dzwonków.

William Butler Yeats, Wyspa na jeziorze

 
  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size
Błąd
  • Nieudane wczytanie danych z kanału informacyjnego.
  • Nieudane wczytanie danych z kanału informacyjnego.

Dziewczyna i chłopak, czyli heca antropologiczna

Drukuj
Ocena użytkowników: / 4
SłabyŚwietny 

Tags: Hic et nunc | Lewiatan

Francuska Dyrekcja Szkolnictwa Katolickiego ostrzega przed nowymi podręcznikami szkolnymi dla pierwszej klasy liceów, propagującymi wśród młodzieży tzw. teorię gender (teoria społeczno-kulturowej tożsamości płciowej), wykoncypowaną w latach czterdziestych ubiegłego wieku w środowisku amerykańskich skrajnie lewicowych feministek.

Zastępca sekretarza generalnego Dyrekcji Szkolnictwa Katolickiego, Claude Berruer, wysłał do diecezjalnych dyrektorów tej organizacji, specjalny list, w którym informuje, że we francuskich szkołach rozpowszechniana jest teoria gender. Jednocześnie uznał on, że wobec dużej skali tego zjawiska niezbędne jest podjęcie na ten temat z licealistami autentycznej debaty. List krytykuje nowe podręczniki do biologii, które mają wejść w życie w roku szkolnym 2011/2012, zwłaszcza ich rozdziały mówiące o życiu seksualnym i „jak stać się kobietą lub mężczyzną”. Są one ewidentnie inspirowane teorią gender, według której męskość i kobiecość nie jest obiektywnym faktem antropologicznym, tylko orientacją seksualną, którą można wybrać niczym towar na półce w supermarkecie. - Teoria gender twierdzi, że człowiek wybiera swoją płeć. My mówimy, że jest norma: każdy rodzi się chłopcem lub dziewczynką i nie ma się wyboru swojej płci - twierdzi Claude Berruer, który ostrzega jednocześnie dyrektorów szkół katolickich przed nowymi podręcznikami głoszącymi poglądy sprzeczne z chrześcijańską wizją kobiety, mężczyzny i rodziny.

Równie krytyczną ocenę nowych podręczników wyraziła Krajowa Konfederacja Stowarzyszeń Katolickich (CNACF), która na swojej stronie internetowej, stwierdziła, że „prezentują one panoramę chorobliwej i śmiercionośnej seksualności (antykoncepcja i praktyki antyciążowe) bez jakiekolwiek relacji miłości w stosunku do drugiego człowieka: oddania samego siebie i otwarcia na życie”. „W rzeczywistości, te dwie książki dają techniczną wizję seksualności, w której ciało zredukowane jest do wymiaru materialnego” - alarmuje CNACF i podkreśla, że wyłania się z nich seksualność bardzo zbliżona do zwierzęcej, w sposobie zachowania i braku wyższego sensu. „Rodzaj fałszywej wolności zaprasza do wyboru orientacji seksualnej w wieku, w którym brakuje jeszcze wzorców kształtujących osobowość, szczególnie w dziedzinie seksualności” - ubolewa CNACF.

Wydawnictwa, w których ukazały się te „podręczniki” bronią się twierdząc, że książki ściśle odpowiadają programowi ustalonemu przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Dla Françoise Milewski, inicjatorki programu gendre z Centrum Badań Ekonomicznych Nauk Politycznych, „ludzie, którzy protestują przeciwko nowym podręcznikom bronią reakcyjnego punktu widzenia i odrzucają wszystko, co nie mieści się w normach heteroseksualizmu”. Poinformowała ona również, że od nowego roku szkolnego „studiowanie gender w ramach nauk polityczny będzie niezbędnym warunkiem otrzymania dyplomu”.

Milewski przekonuje, że obecnie studenci nie mają żadnej formacji w tym zakresie, a jest ona - jej zdaniem - zasadnicza w zarządzaniu przedsiębiorstwami. W opinii Thibauda Collin, profesora filozofii w liceum Stanislasa w Paryżu i autora szeregu esejów dotyczących tego problemu, „promowanie braku różnic seksualnych prowadzi do homoseksualizmu, a teoria gender stanowi narzędzie do radykalnej zmiany społeczeństwa, za którymi stoi światowa skrajna lewica”. 

 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama


stat4u