Cały świat z ogromną uwagą przygląda się temu, co dzieje się od półtora tygodnia w Egipcie. Dziesiątki ekspertów próbuje zrozumieć przyczynę zjawiska oraz jego bliskie i dalekosiężne konsekwencje. A zamieszki w Egipcie są sprawą niebagatelną, bo przecież chodzi o najludniejszy kraj regionu. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że liczący 80,5 milionów mieszkańców Egipt bezpośrednio graniczy z liczącym zaledwie 7,65 mln mieszkańców Izraelem (w którym mieszka około półtora miliona Palestyńczyków).