Maleje liczba rannych, za to rośnie liczba zabitych zamachu bombowego na największym lotnisku Rosji Domodiedowo, do którego doszło w poniedziałek (22 stycznia) o 16.37 czasu miejscowego (14.37 czasu polskiego). W wyniku eksplozji zamachowca samobójcy zginęło 35 osób, zaś ponad 150 zostało rannych, z których 35 jest w stanie bardzo ciężkim. Wybuch nastąpił w hali przylotów. Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi przedmiotami, co spotęgowało siłę rażenia.
Atak nastąpił w czasie, kiedy do lądowania szykowało się około 30 samolotów, w tym 15 z zagranicy. W efekcie hala przylotów była wypełniona tłumem ludzi oczekujących na pasażerów. Tuż przed eksplozją zdążyły wylądować samoloty z Brukseli, Frankfurtu nad Menem, Duesseldorfu, Burgas, Odessy i Londynu. Jednak pasażerowie tego ostatniego nie dotarli do sali przylotów przed wybuchem. W opinii specjalistów okoliczności zamachu świadczą, że był on bardzo dobrze zaplanowany. O godz. 18 czasu moskiewskiego wznowiono pracę lotniska.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął dochodzenie w celu wykrycia sprawców zamachu. Podejrzewani są trzej mężczyźni, których wejście do hali przylotów zarejestrowały kamery telewizji przemysłowej. Prezydent Dmitrij Miedwiediew zapowiedział, że organizatorzy zamachu, zostaną ujęci i ukarani.
[komentarz retorsyjny]
Ciekawe czy śledztwo w sprawie zamachu na lotnisku Domodiedowo będzie prowadzone z równą rzetelnością, jak to w sprawie ustalenia przyczyn technicznych tragedii polskiego samolotu z parą prezydencką na pokładzie pod Smoleńskiem? Jeśli tak, to można się spodziewać, że winni okażą się Polacy, którzy otumanieni przez „oszalałego faszystę” Jarosława Kaczyńskiego, chcieli się zemścić za Smoleńsk. A przemawiają przecież za tym poważne argumenty – wśród ofiar nie było Polaków, no i połączenia z Polską obsługiwane są przez lotnisko Szeremietiewo.
Nawet jeśli za poniedziałkowym zamachem przypadkowo nie stoi Federalna Służba Bezpieczeństwa, to i tak wynik śledztwa, jak to zwykle w Rosji, zależy od priorytetów w polityce wewnętrznej lub zewnętrznej. Prawda tutaj nie ma najmniejszego znaczenia. Czekiści się bawią, a Rosjanie obrywają. A szkoda, bo potencjalnie Rosja jest potężnym sojusznikiem w walce z opanowującym Zachód społeczno-politycznym satanizmem (demonokracją). Kto jak kto, ale Rosjanie mają ogromne doświadczenie w walce z dziennikarską dziczą oraz z zokcydentalizowanym "salonem autorytetów" intelektualnych i moralnych.
« poprzednia | następna » |
---|