Prokurator generalny RP p. Andrzej Seremet oświadczył w czwartek po spotkaniu w Moskwie z Prokuratorem generalnym Rosji, p. Jurijem Czajką, że ani Polska, ani Rosja nie są w stanie określić, kiedy przekazana będzie całość materiałów ze śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej, prowadzonego przez prokuraturę rosyjską. Materiały, na których stronie polskiej zależy najbardziej, czyli zapisy z czarnych skrzynek, znajdują się obecnie w dyspozycji Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK), zajmującego się wypadkami lotniczymi na terenie WNP.
Prokurator generalny RP p. Andrzej Seremet oświadczył w czwartek po spotkaniu w Moskwie z Prokuratorem generalnym Rosji, p. Jurijem Czajką, że ani Polska, ani Rosja nie są w stanie określić, kiedy przekazana będzie całość materiałów ze śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej, prowadzonego przez prokuraturę rosyjską. Materiały, na których stronie polskiej zależy najbardziej, czyli zapisy z czarnych skrzynek, znajdują się obecnie w dyspozycji Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK), zajmującego się wypadkami lotniczymi na terenie WNP.
Prokurator Seremet ujawnił, że rosyjska prokuratura przekazała już polskiej prokuraturze część materiałów ze swego śledztwa.
Polski prokurator generalny przewiduje, że śledztwo w sprawie katastrofy potrwa od kilku do kilkunastu miesięcy. Poinformował, że rosyjska prokuratura zwróci się do Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych o zabezpieczenie miejsca katastrofy.
Prokurator generalny Rosji poinformował, że jego urząd przygotował już do przekazania stronie polskiej 500 stron dokumentów z rosyjskiego śledztwa. Czajka zaznaczył, że wśród tych materiałów znajdą się kopie zapisów z czarnych skrzynek rozbitego Tu-154M. Poinformował też, że wszystkie rzeczy osobiste znalezione na miejscu katastrofy zostały spakowane i przekazane stronie polskiej. Podkreślił, że nie ma żadnych informacji, by na pokładzie samolotu doszło do jakiejś nadzwyczajnej sytuacji.
[komentarz retorsyjny]
Aż prosi się, aby zacytować klasyka: Żadnych marzeń, panowie!!