Nie tylko terkot kołowrotka. Pieśni Stanisława Moniuszki w krwioobiegu kultury polskiej

wtorek, 20 sierpnia 2013 13:28 Kacper Roman
Drukuj

Tags: Muzyka | Muzyka klasyczna

Stanisław Moniuszko, uznany za “Ojca opery polskiej”, jest także naszym najwybitniejszym twórcą pieśni. Już sama ich liczba jest imponująca; Zdzisław Jachimecki określił ją na 267, według innych źródeł liczba pieśni przekroczyła 300. Większość została zebrana i wydana w postaci Śpiewników domowych, z których 6 opublikowano za życia kompozytora, a po śmierci – 6 następnych, zawierających pieśni wydane wcześniej osobno.

Już we wczesnym dzieciństwie Moniuszko zetknął się, przy okazji różnych uroczystości i obrzędów, z polską muzyką ludową, niepozbawioną jednak wpływów białoruskich i ukraińskich. Stanowiło to inspirację dla późniejszej twórczości pieśniarskiej. Wychowywany w muzykalnej rodzinie, Moniuszko poznał także, obok różnych arii operowych oraz utworów fortepianowych, pieśni Schuberta i ballady Loewego, których nuty sprowadzano z Wilna. Pierwsze próby kompozytorskie 18-letniego Moniuszki, poza drobnymi utworami fortepianowymi, stanowiły pieśni wpisane do albumu narzeczonej Aleksandry (Aliny) Müller: Romans (słowa Jan Januszkiewicz), Świerszcz (Jan Nepomucen Kamiński) i próba pieśni do wiersza Mickiewicza Kochanko moja, na co nam rozmowa.

W 1837 roku kompozytor rozpoczął studia muzyczne w Berlinie u prof. Rungenhagena i rok później niemiecka firma wydawnicza opublikowała Trzy śpiewy (Sen, Niepewność i Moja pieszczotka) do słów Mickiewicza, ale z tekstem niemieckim. W tym czasie powstała również ballada Trzech Budrysów (Adam Mickiewicz), której pierwsze wydanie niestety zaginęło, a wznowienia dokonano w 1858 roku. Ballada ta jest jednym z piękniejszych utworów w całej twórczości pieśniarskiej Moniuszki, a napisana przez 19-letniego kompozytora rokowała mu wspaniałą przyszłość w dziedzinie liryki wokalnej. Zwraca uwagę idealne zespolenie muzyki i tekstu, co jest szczególnie ważne w przypadku pieśni i charakteryzuje twórczość najwybitniejszych kompozytorów tej formy muzycznej. Wydane w Berlinie pieśni uzyskały przychylne recenzje zamieszczone w poznańskim „Tygodniku Literackim”. Podkreślano, że do czasów Moniuszki polska twórczość pieśniarska ograniczała się do kilku utworów Chopina, Kurpińskiego i Lipińskiego, natomiast reszta była naśladownictwem pieśni włoskich.

Rok 1838 – wydanie pierwszych pieśni Moniuszki (wspomniane Trzy śpiewy) – należy uznać za datę epokową w historii muzyki polskiej. Podczas pobytu na studiach w Berlinie i po powrocie w roku 1840 do Wilna zbiór pieśni znacznie się powiększył i młody kompozytor podjął decyzję o przygotowaniu utworów w formie wydawanych kolejno zeszytów pod nazwą Śpiewników domowych.

Zakup zbioru możliwy był na drodze prenumeraty, do której Moniuszko zachęcał w napisanym w 1842 roku przez siebie prospekcie na łamach "Tygodnika Petersburskiego". Zawarł w nim w rzeczywistości swoje credo artystyczne, które stało się podstawą jego twórczości pieśniarskiej:

"Śpiewnik mój zawierać będzie zbiór śpiewów na jeden głos z towarzyszeniem fortepianu. Wiersze – starałem się wybierać z najlepszych naszych poetów, a mianowicie: Piosenki sielskie tudzież Piosnki wieśniacze znad Niemna w nim umieściłem, będąc tego przekonania, że te utwory poetyczne najwięcej na sobie charakteru i barwy krajowej okazywały. Nadto poważyłem się jeszcze doświadczyć zupełnie nowej u nas formy śpiewu, którą w opowiadaniu naiwnym o Dziadku i babie w rodzaju baśni gminnych usiłowałem objawić. Z tych zatem względów i śpiewnik mój może obudzić na swą stronę jakiś interes. Bo jeżeli piękne poezje połączone z piękną muzyką zdolne są otworzyć sobie wstęp do ucha i serca najmniej muzycznego, to nawet słabsza muzyka, która się mniej szczęśliwie uda, przy poezji celującej zyszcze dla siebie pobłażanie; a to, co jest narodowe, krajowe, miejscowe, co jest echem dziecinnych naszych przypomnień, nigdy mieszkańcom ziemi, na której się urodzili i wzrośli, podobać się nie przestanie. Pod wpływem takiego natchnienia układane śpiewy moje, chociaż mieszczące w sobie różnego rodzaju muzykę, dążność jednak i charakter mają krajowy." [cyt. za: Z. Jachimecki, Moniuszko, PWM, Kraków 1961, s. 43-44]

Prospekt miał także zachęcić do prenumeraty kolejnych zeszytów Śpiewników domowych.

Było to artystyczne credo Moniuszki – potrzeba rozwoju kultury śpiewu “domowego” i podnoszenie jego poziomu. Chcąc zrealizować swe ideały, musiał się również kierować rozsądkiem, dostosowując stopień trudności do możliwości wokalnych i akompaniatorskich przyszłych wykonawców. Dlatego też z założenia były to pieśni na jeden głos z towarzyszeniem fortepianu, komponowane do tekstów największych polskich poetów. Moniuszko chciał, co oczywiste, popularyzować swe pieśni, zwłaszcza że wydane jeszcze w Berlinie Chochlik, Łzy, a zwłaszcza Świtezianka, ofiarowana młodej żonie na imieniny, zdumiały słuchaczy wileńskich swą formą muzyczną.

Pieśni nie miały treści jawnie patriotycznych, ale oczywisty był ich charakter narodowy, a więc polski, co nie mogło spotkać się z przychylnością cenzury carskiej. Istotnie, wydanie kolejnych zeszytów Śpiewników często związane było z długim oczekiwaniem. W końcu 1843 roku ukazał się I Śpiewnik domowy zawierający 18 utworów, wśród których znalazły się tak znane pieśni jak Morel (Aleksander Chodźko), Triolet (Antoni Edward Odyniec), Dziad i baba (Józef Ignacy Kraszewski). Zbiór pieśni był życzliwie przyjęty w Wilnie, Warszawie i Petersburgu.

Według recenzji zamieszczonej w „Tygodniku Petersburskim”: „Gdyby poznano się na talencie Moniuszki, nie zazdroszczono by Niemcom Schuberta i Mendelssohna-Bartoldy’ego”. Uznanie to zadowoliło niezwykle skromnego kompozytora, który już miał przygotowane utwory do II Śpiewnika domowego, przeznaczone dla mniej zaawansowanych. Natomiast III Śpiewnik z założenia zawierał pieśni dla zaawansowanych amatorów lub śpiewaków zawodowych. Znalazły się w nim m.in. Tren X (Jan Kochanowski), napisany po śmierci synka Kazimierza, Prząśniczka (Jan Czeczot) oraz mistrzowska ballada Czaty (Adam Mickiewicz). IV Śpiewnik domowy, który ukazał się w 1855 roku, miał charakterystyczny układ pieśni – od łatwych i prostych, do wymagających dużej kultury interpretacyjnej oraz muzycznie trudnych i pełnych dramatyzmu. W tym zbiorze znalazła się pieśń Znasz-li ten kraj według Mignon Goethego. Autorem przekładu był Adam Mickiewicz, ale ze względu na cenzurę, pominięto nazwisko poety. Wcześniej do tekstu Goethego skomponowali pieśni Beethoven, Schubert, Schumann i Wolf, ale utwór Moniuszki uznano za najpiękniejszy.

Ostatnie lata przed opuszczeniem Wilna kompozytora charakteryzowała wzmożona twórczość pieśniarska i w 1856 roku ukazał się kolejny, V zeszyt. W 1859 roku, po przeprowadzce do Warszawy, w „Gazecie Codziennej” zaanonsowano wydanie zeszytów VI i VII, które miały zawierać pieśni do tekstów Mickiewicza. Za życia kompozytora zaniechano wydania VII Śpiewnika, natomiast opublikowanie zeszytu VI było świetnym wprowadzeniem Moniuszki do środowiska warszawskiego, które stosunkowo mało znało jego twórczość pieśniarską. W VI Śpiewniku domowym znalazły się m.in. Powrót taty, Rybka, Czaty (poprzednio w III zeszycie), Do Niemna, Sen, Pieszczotka, Stary kapral, Starość, Kozak.

Ogromne są zasługi Stanisława Moniuszki dla polskiej liryki wokalnej. Charakterystyczne jest zróżnicowanie pieśni – od prostych, opartych często na muzyce ludowej, po koncertowe ballady. Szczególnie ten ostatni rodzaj utworów, nieobecnych przed Moniuszką w muzyce polskiej, pieśni o zmiennych nastrojach, daje wykonawcy olbrzymie możliwości interpretacyjne. Wymaga jednocześnie wielkiej wrażliwości, zarówno jeśli chodzi o muzykę, jak i tekst. Przykładami mogą być takie utwory jak Czaty, Trzech Budrysów, Dziad i baba. W tym ostatnim utworze Moniuszko dał wyraz swemu poczuciu subtelnego humoru, później to poczucie humoru osiągnie kulminację w scenie przy zegarze ze Strasznego dworu.

Pieśni Moniuszki nie cieszyły się większym uznaniem poza Polską, może jeszcze Rosją, gdzie utwory naszego kompozytora porównywano z pieśniami Glinki i Dargomyżskiego.

W 1859 roku historyk opery polskiej Karasowski w następujący sposób wyraził swą opinię o pieśniach Moniuszki: „Dla wyśpiewania trudnej do oznaczenia liczby piosnek Moniuszki nie potrzeba ani nadzwyczajnego głosu, ani uczoności. Każden, co czuć umie, z łatwością je wyśpiewa, tak wielką prostotą melodyjnego desenia się odznaczają. I w tym leży największa ich zaleta”.

Czy dziś można się w pełni zgodzić z tą opinią, jeśli chodzi o łatwość wykonania pieśni Moniuszki? Istotnie, większość osób niepozbawionych słuchu zapamiętuje je łatwo i może sobie amatorsko zanucić. W tym sensie są to naprawdę Śpiewniki domowe. Natomiast ich profesjonalne wykonanie nie jest już takie proste i wymaga od śpiewaka dużych umiejętności, niezbędnych zresztą w całej sztuce pieśniarskiej.

Moniuszko komponował pieśni przede wszystkim do tekstów współczesnych sobie poetów polskich – głównie Adama Mickiewicza, a także Aleksandra Chodźki, Józefa Ignacego Kraszewskiego, Władysława Syrokomli (czyli Ludwika Kondratowicza), Jana Czeczota, Teofila Lenartowicza, Józefa Korzeniowskiego, sporadycznie jedynie sięgał po wiersze poetów francuskich, niemieckich i angielskich. Pod względem treści obejmują one wszystkie możliwe tematy: od pieśni idyllicznych (Wiosna, Polna różyczka, Prząśniczka), poprzez refleksyjne (Po nocnej rosie, Dola), religijne (Treny), patriotyczne (Pieśń wojenna, Stary kapral, Znasz-li ten kraj), historyczne (Bolesław Chrobry) i obyczajowe (Triolet) po pieśni miłosne (Rozmowa, Pieszczotka) i fantastyczne (Świtezianka, Czaty). Tak szeroki zakres tematyki miał wpływ na sposób kształtowania utworów, stąd w zakresie gatunkowym obok piosnek sielskich, znajdziemy dumki, ballady, romanse, sceny dramatyczne, pieśni bliskie psalmom i hymnom oraz typowe dla romantyzmu pieśni liryczne. Większość z nich posiada wysokie walory artystyczne, niektóre jednak pisane były jako utwory pedagogiczne, czy też jako kompozycje żartobliwe dla dzieci, część z nich powstała także dla śpiewaków charakterystycznych (np. kabarecistów).
 
Świadomemu dążeniu Moniuszki do stworzenia powszechnego repertuaru pieśniowego, czyli adresowanego do muzyków-amatorów, służyła również prostota języka muzycznego i budowy utworów. Jednak obniżenie stopnia trudności wykonawczej nie zaważyło na artystycznych walorach pieśni. Moniuszko okazał się mistrzem pięknych melodii i bel canta. Jego pieśni wyróżniają przede wszystkim śpiewne, z łatwością wpadające w ucho tematy muzyczne, idealnie przystosowane do naturalnych warunków głosowych wykonawcy. Charakter tekstu doskonale pokrywa się z rysunkiem melodii, doborem zwrotów interwałowych, wygodnych do zaintonowania. Jedynie czasem zbytnia schematyzacja konstrukcji rytmicznych spowodowała, że deklamacyjność i akcenty mowy polskiej nie pokrywają się z rytmicznością muzycznych fraz. Partii wokalnej towarzyszy łatwy zazwyczaj akompaniament fortepianowy, bez wirtuozowskich efektów, o prostej harmonice i nieskomplikowanej fakturze. Często bardzo urozmaicony, służy ilustracji lub też dopełnia śpiew, przy czym zakres zastosowanych w nim środków techniki kompozytorskiej nie wychodzi poza powszechnie stosowane i znane w muzyce europejskiej tamtych lat. Ponadto zgodnie ze swoim credo artystycznym Moniuszko nawiązywał w pieśniach do polskiego folkloru, wprowadzając charakterystyczne zwroty melodyczne oraz rytmikę tańców: mazura, krakowiaka i poloneza.

Pieśni Moniuszki są zróżnicowane pod względem budowy – od prostych, nawiązujących do muzyki ludowej, po koncertowe ballady, nieobecne dotąd w polskiej literaturze muzycznej. Większość utworów posiada formę zwrotkową, zwrotkową z refrenem, czasem z elementami wariacji, a kompozycje większych rozmiarów ukształtowane zostały według schematu AB lub ABA. Jedynie ballady wyróżnia zmienność nastrojów, bardziej skomplikowana faktura i dobór środków techniki kompozytorskiej.

Dziś jednak, tak naprawdę, jedynie kilka pieśni kompozytora znanych jest powszechnie. Jedną z najcenniejszych pod względem artystycznym jest słynna Prząśniczka do słów Jana Czeczota, z charakterystycznym, ilustrującym terkot kołowrotka akompaniamentem i prowadzoną na jego tle liryczną melodią. Z kolei zupełnie inna w nastroju pieśń Znasz-li ten kraj porusza intensywną, żarliwą emocjonalnością, osiągniętą bardzo skromnymi środkami – jedynie genialnie ukształtowaną melodyką – liryczną, miękko i łagodnie falującą. Muzykolog Zdzisław Jachimecki napisał o niej, iż jest „…arcyutworem pod względem formy, pojętej nie tylko tematycznie, ale także, co do rozkładu natężenia dźwięków. Jest ona skomponowana akustycznie i treść muzyczną stapia w nierozerwalny aliaż wraz z formą poezji i duchem jej liryzmu." [op. cit., s. 54]

Podobnie wewnętrzną siłą ekspresji porusza pieśń O matko moja do tekstu Jana Prusinowskiego i Pieśń wieczorna do tekstu Władysława Syrokomli. Spośród pozostałych popularnością cieszy się żartobliwa w charakterze Dziad i baba do słów Józefa Ignacego Kraszewskiego, sentymentalna Złota rybka do słów Jana Zachariasiewicza, ballady do tekstów Adama Mickiewicza – Trzech Budrysów i Czaty, czy też utrzymany w nastroju nostalgicznym, wspominający przeszłość Polski Kozak do słów Jana Czeczota.

Muzykolog Mieczysław Tomaszewski, analizując pieśni Moniuszki na tle epoki, napisał:

"Pieśni Moniuszki zniosły ostrą granicę, jaka dzieli pieśń artystyczną, zwaną <wysoką>, od pieśni powszechnej, granicę, jaka dzieli sztukę elitarną od tej, która cieszy się z tego, że trafia szerzej, nie tracąc atrybutów artystyczności. W rezultacie, wiele z pieśni Moniuszki wróciło do miejsca, z którego wyszły. <Ich melodie – jak to określił kiedyś Stefan Kisielewski – weszły w krew społeczeństwa, stały się składową częścią klimatu, atmosfery, stylu polskiego życia>." [M. Tomaszewski, O muzyce polskiej w perspektywie intertekstualnej. Studia i szkice, Akademia Muzyczna, Kraków 2005, s. 80-81]

Pieśni Stanisława Moniuszki należą do żelaznego repertuaru prawie każdego polskiego artysty śpiewaka. Sprzyja temu także organizowany od 1992 roku Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Stanisława Moniuszki, w którego programie obowiązkowo znajduje się interpretacja pieśni patrona konkursu. Najwybitniejsze realizacje twórczości pieśniarskiej Moniuszki uwiecznione zostały na płytach. Są wśród nich kreacje tak znakomitych artystów, jak Ewa Bandrowska-Turska (Muza L0165, wersja na CD – Polskie Nagrania PNCD 220), Bożena Betley (Muza SXL1052), Ryszard Gruszczyński (Arston ALP029), Andrzej Hiolski (Muza L0175, Muza SXL0545, wersja na CD – Polskie Nagrania PNCD 220), Maria Kunińska-Opacka (Muza L0175, wersja na CD – Polskie Nagrania PNCD 220), Wiesław Ochman (Muza SX1744), Hanna Rumowska-Machnikowska (Polskie Nagrania PNCD 322), Halina Szymulska (Muza SXL0619) i Irena Santor (Muza SX2382), a także Urszula Kryger (DUX 0362) i Jadwiga Rappé (DUX 0743).