Gdy spytamy kogokolwiek, skąd biorą się pieniądze, z pewnością usłyszymy, że z mennicy. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że w mennicy produkuje się jedynie ich symbole... Jeśli więc mennica nie produkuje pieniędzy, to skąd się one biorą? Okazuje się, że z niczego, a pieniądze, które otrzymujemy od banków w formie pożyczki są wyciągane z kapelusza. Zaś cyferki, które pojawiają się na naszym koncie po podpisaniu umowy, są nowo wyczarowanym pieniądzem.
Reasumując, przychodząc do banku po pożyczkę, inicjujemy proces produkcji pieniądza, który kończy się z chwilą spłaty ostatniej raty.
Już nie tylko Afrykę Północną (z krwawym preludium [?] w Libii), ale i południową Azję ogarnia z pozoru oddolne, ale tak naprawdę sterowane, podobnie jak to było z tzw. wiosną ludów w Europie Środkowo-Wschodniej, wrzenie. Dziś systemy polityczno-biznesowe Egiptu, Tunezji, Libii, Sudanu, Etiopii, Bahrajnu et consortes, dotąd zasilane regularnie przez gospodarczą kroplówkę ze Stanów Zjednoczonych i niektórych krajów Unii Europejskiej, sypią się na naszych oczach, albowiem miliardy przekazane arabskim przyjaciołom na budowanie demokracji, nie są już w stanie obsłużyć tego funkcjonującego blisko trzydzieści lat – z woli, jak kto woli, CIA, Mossadu i innych pokrewnych służb – układu. Po prostu zwiększyła się liczba kieszeni, do których winny trafić pompowane w ten rejon świata krocie...
Dwie dekady po upadku żelaznej kurtyny, Polska nadal nie zdecydowała się czy jest krajem w pełni suwerennym, czy też krajem-pionkiem na szachownicy, która jest polem gry wielkich tego świata. Obserwując poczynania kolejnych rządów odnośnie podstawowego narzędzia obrony suwerenności, czyli armii, trudno wywnioskować czy w ogóle mamy jakieś plany obrony w razie ataku z zewnątrz lub plany uderzenia prewencyjnego na wypadek realnego zagrożenia takim atakiem...
A więc stało się. Najwyższy w Polsce organ władzy ustawodawczej, czyli Sejm RP przyłączył się do tych, którzy – mówiąc z pozycji niekonfesyjnych – nie tylko uwłaczają zdrowemu rozsądkowi, ale przede wszystkim plugawią przestrzeń publiczną odrażającą sodomiczną obyczajowością. W piątek 4 lutego br. podczas głosowania nad ustawą „Prywatne prawo międzynarodowe” posłowie uczynili pierwszy krok do nadania związkom seksualnych zboczeńców identycznego statusu, jakim słusznie cieszą się małżeństwa. Uczynili to ludzie, którzy w większości podczas uroczystości zaprzysiężenia na ten urząd, formułkę poselskiego przyrzeczenia kończyli nieformalnym „tak mi dopomóż Bóg”...
Rządzący Rosją czekiści bezwzględnie wykorzystali smoleńską tragedię dla realizacji swoich politycznych celów. Z zimnym wyrachowaniem ośmieszyli i upokorzyli Polskę. Niemniej konferencja MAK zaowocowała ciągiem zdarzeń w Polsce, które rzuciły nowe światło na przyczyny smoleńskiej tragedii.
