Krucjaty

piątek, 16 lipca 2010 01:00 Krzysztof Warecki
Drukuj
Ocena użytkowników: / 0
SłabyŚwietny 

I. Wprowadzenie

Krucjaty (od łac. crux – krzyż) były wyprawami zbrojnymi organizowanymi od końca XI do końca XIII w. przez zachodnich chrześcijan w celu uwolnienia Świętych Miejsc chrześcijaństwa w Palestynie spod muzułmańskiej okupacji. Po złożeniu uroczystej przysięgi, każdy rycerz otrzymywał z rąk papieża bądź jego legatów, krzyż i był od tego czasu uważany za żołnierza Kościoła. Z powodu naszytego na zewnętrznej części garderoby krzyża, uczestników krucjat zaczęto nazywać krzyżowcami. Za udział w wyprawach Krzyżowcy często byli wynagradzani majętnościami i przywilejami, takimi jak uwolnienie od sądownictwa cywilnego, nietykalność osobista albo majątkowa, itd. Spośród wszystkich wojen przedsiębranych w obronie chrześcijaństwa, najważniejsze były tzw. wyprawy krzyżowe, w wyniku których Palestyna czasowo powróciła we władanie chrześcijan. Do nich w ścisłym tego słowa znaczeniu odnosi się termin krucjaty; z czasem znaczenie tego słowa rozciągnięto na wszystkie wyprawy zbrojne skierowane przeciwko zagrażającym chrześcijanom niewiernym czy odstępcom od wiary – muzułmanom, poganom, heretykom, albo tym, którzy byli obłożeni klątwą. Np. wojny prowadzone przez Hiszpanów przeciw wyznającym islam Maurom stanowiły nieustanną krucjatę od XI do XVI w. Na północy Europy krucjaty były organizowane przeciw pogańskim Prusom i Litwinom. W XII-XIII w. została zorganizowana krucjata przeciwko herezji Albigensów w południowej Francji, w XIII w. papieże ogłaszali krucjaty przeciwko królowi Anglii Janowi Bez Ziemi i cesarzowi Fryderykowi II. Współczesna literatura nadużywa tego terminu zaliczając do krucjat wszystkie wojny o charakterze religijnym, jak np. wyprawa Herakliusza przeciw Persom w VII w. czy podbój Saksonii przez Karola Wielkiego.

 

Idea krucjat jest ściśle związana z realizowaną w świecie chrześcijańskim od XI do XV w. polityczną koncepcją christianitas, która zakładała jedność wszystkich ludzi i władców pod duchowym zwierzchnictwem papieży.
Według tradycyjnego podziału wyróżnia się osiem wypraw krzyżowych:

 

Podział ten nie uwzględnia wielu ważnych wypraw o podobnym charakterze w XIV i XV w. W rzeczywistości akcje zbrojne o charakterze krucjat podejmowano aż do końca XVII w. Taki charakter miała np. zakończona zwycięską bitwą pod Lepanto w 1571 r. wyprawa chrześcijańskiej floty przeciwko Turkom, czy w 1669 r. nieudana wyprawa księcia Burgundii z odsieczą oblężonej przez Turków weneckiej kolonii na Krecie – Kandii.


II. Geneza krucjat

 

Geneza krucjat jest bezpośrednio związana z moralną i polityczną kondycją zachodniego chrześcijaństwa w jedenastym stuleciu. W tamtym czasie Europa była podzielona na liczne państwa, których władcy byli uwikłani w drobne, a tym samym przewlekłe spory terytorialne. Jednocześnie cesarz, teoretycznie polityczny zwierzchnik chrześcijaństwa, marnował swoje siły w sporze z papiestwem o inwestyturę. Jedynie papieże utrzymywali z mniejszym lub większym powodzeniem jedność świata chrześcijańskiego, rozumiejąc, że cywilizacja zachodnioeuropejska była zagrożona najpierw przez Cesarstwo Bizantyńskie, a następnie przez ekspansję islamu.

Autorytet Biskupa Rzymu w świecie zachodniego chrześcijaństwa wzrósł jeszcze bardziej po reformie Kościoła zainicjowanej przez mnichów z burgundzkiego opactwa w Cluny. Stąd tylko papież mógł rozpocząć międzynarodowy ruch, którego kulminacją były krucjaty. Europejczycy posłuchali wezwania Urbana II ponieważ ich własne pragnienia, jak i historyczne uwarunkowania pchały ich ku Świętym miejscom w Palestynie.

Od końca piątego stulecia nie było żadnej przerwy w kontaktach zachodnich chrześcijan z Orientem. W okresie wczesnochrześcijańskim za pośrednictwem m.in. Syryjczyków do wielkich miast Galii i Italii docierało chrześcijaństwo, a wraz z nim wschodnia kultura i sztuka. Zachodni chrześcijanie z kolei podróżowali w wielkiej liczbie do Syrii, Palestyny, i Egiptu, albo w celu odwiedzenia Świętych Miejsc lub też, aby prowadzić ascetyczne życie pośród mnichów Tebaidy czy Synaju. Nawet najazdy Barbarzyńców nie ostudziły zapału wśród zachodnich Europejczyków do pielgrzymowania na Wschód. Z powodu dużego natężenia ruchu pątniczego w 600 r., papież św. Grzegorz Wielki wzniósł w Jerozolimie hospicjum dla pielgrzymów. Papież ten wspierał także miejscowych chrześcijan np. posyłając jałmużnę mnichom z Góry Synaj. Chociaż zły stan chrześcijaństwa na Wschodzie po najazdach Arabów czynił te stosunki o wiele trudniejszymi, to nigdy nie zostały one zaniechane.

Już w VIII w., a więc w szczytowym okresie ekspansji islamskiej, Anglosasi znosili największe niewygody, aby tylko odwiedzić Jerozolimę. Podróż św. Willibalda, bpa Eichstädt, trwała siedem lat (722-729), a jej przebieg daje pojęcie różnorodnych i dotkliwych dolegliwości, które musieli znosić pielgrzymi. Karolingowie usiłowali polepszyć warunki życia osiedlających się na Wschodzie łacinników. Rokowania w tej sprawie z Kalifem Bagdadu rozpoczął w 762 r. Pepin Krótki. 30 XI 800 r., wysłannicy Haruna al-Raszyda dostarczyli przebywającemu wówczas w Rzymie królowi Franków, Karolowi Wielkiemu “klucze Świętego Grobu, sztandar Jerozolimy, i kilka cennych relikwii” (Einhard, Annales, ad an. 800, w: Mon. Germ. Hist., Script. I). Było to uznanie frankijskiego protektoratu nad chrześcijanami w Jerozolimie. Z pieniędzy przekazywanych przez Karola Wielkiego budowano tam kościoły i klasztory.

W 870 r., w czasie pielgrzymki Bernarda Mnicha, instytucje te jeszcze w pełni działały, a z Zachodu do Ziemi Świętej regularnie napływały środki finansowe. W X w., kiedy w Europie został zachwiany polityczny i społeczny porządek, rycerze, biskupi, i opaci, pobudzeni pobożnością i pragnieniem przygody, odwiedzali Jerozolimę i modlili się przy Świętym Grobie bez żadnych przeszkód ze strony muzułmanów. Jednak w 1009 r. fatymidzki Kalif Egiptu, Al-Hakim, w ataku szału rozkazał zniszczenie Świętego Grobu i wszystkich chrześcijańskich obiektów w Jerozolimie. Od tego czasu przez lata chrześcijanie byli nieludzko prześladowani. W 1027 r. frankijski protektorat został zastąpiony przez protektorat cesarzy bizantyjskich, których obowiązkiem była odbudowa Świętego Grobu. Chrześcijańska dzielnica został nawet otoczona murem, a kilku kupców z Amalfi, wasali greckich cesarzy, zbudowało w Jerozolimie hospicja dla pielgrzymów (np. Szpital św. Jana, który później stał się kolebką Zakonu Joannitów).

W XI w., pomimo destabilizacji sytuacji międzynarodowej, entuzjazm zachodnich chrześcijan dla pielgrzymowania do Jerozolimy wzrastał. Nie tylko książęta, biskupi, i rycerze, ale nawet przedstawiciele klas upośledzonych wyruszali w podróż do Ziemi Świętej. Całe armie pielgrzymów przemierzały Europę, a w dolinie Dunaju, która była głównym szlakiem pielgrzymkowym na Wschód, zostały założone hospicja, gdzie pielgrzymi zawsze mogli odpocząć i odnowić zapasy żywności na dalszą drogę. W 1026 r. Opat Saint-Vannes, Ryszard, na koszt księcia Normandii, Ryszarda II prowadził do Palestyny 700 pielgrzymów. Z kolei w 1065 r. ponad 12 tys. Niemców, którym przewodził bp Bambergu, Günther, narażając się na liczne niebezpieczeństwa przemierzyło całą Europę, aby dotrzeć do Palestyny. Przykłady te świadczą nie tylko o skali zjawiska, lecz także o tym, że około XI w. szlak do Palestyny był bardzo dobrze znany dla zachodnich chrześcijan, dla których Święty Grób był najczcigodniejszą relikwią. Dlatego, nie zważając na jakiekolwiek niebezpieczeństwa, zawsze byli gotowi do Niego pielgrzymować.

Pojawienie się Turków seldżuckich, zagroziło nie tylko bezpieczeństwu pielgrzymów, ale nawet istnieniu Imperium Bizantyjskiego i w ogóle całego chrześcijaństwa. W 1070 r. Turcy zdobyli Jerozolimę, zaś w 1071 r. pod Mantzikertem został pokonany i pojmany cesarz bizantyński, Roman IV Diogenes. Antiochia poddała się w 1084 r., a do 1092 r. chrześcijanie utracili wszystkie liczące się miasta w Azji Mniejszej i Syrii, które stały się zdobyczą Turków. Od czasu schizmy patriarchy Konstantynopola Michała Cerulariusza (1054) nie zachowujący jedności z Rzymem, cesarze Konstantynopola w obliczu nadciągającej zagłady błagali papieży o pomoc; w 1073 zostały wymienione listy w tej sprawie między cesarzem Michałem VII Dukasem a papieżem Grzegorzem VII. Papież poważnie rozważał poprowadzenie na Wschód armii w sile 50 tys. Ludzi, aby przywrócić jedność chrześcijaństwa, odeprzeć Turków, i wyzwolić Święty Grób. Krucjata miała być tylko jednym z elementów tego wspaniałego planu. Spór o inwestyturę w 1076 r. zmusił papieża do porzucenia tych projektów; poza tym cesarze Nicefor III Botaniates i Aleksy I Komnen byli niechętni przywróceniu religijnej jedności z Rzymem; w końcu wybuchła wojna między Cesarstwem Bizantyjskim i Normanami z Królestwa Obojga Sycylii, co ostatecznie zniweczyło wówczas plany podjęcia zbrojnej wyprawy przeciwko muzułmańskim agresorom.

 

Tym, który na nowo podjął plany Grzegorza VII i nadał im bardziej konkretny wizerunek był papież Urban II. List od Aleksego Komnena do hrabiego Flandrii, Roberta, odnotowany przez kronikarzy, Guiberta de Nogent Hugo de Fleury, wydaje się sugerować, że inicjatorem wypraw krzyżowych był bizantyjski cesarz. Nie jest to jednak zgodne z prawdą ponieważ celem Aleksego było zwerbowanie zachodnich rycerzy do cesarskiej armii. Jednak zdołał on zwerbować tylko 500 flamandzkich rycerzy. Zaszczyt zainicjowania krucjat był też przypisywany Piotrowi Pustelnikowi, który po pielgrzymce do Jerozolimy i wizji w kościele Świętego Grobu, miał rzekomo udać się do papieża Urbana II, który jakoby upoważnił go do głoszenia krucjaty. Chociaż uczestnicy pierwszej krucjaty w swoich relacjach wspominają o wygłaszaniu przez niego kazań, w których nawoływał do wyprawy przeciwko muzułmanom, to (wbrew temu co pisali później m.in. Albert z Aix i Wilhelm z Tyru) nie on był pomysłodawcą zorganizowania wielkiej krucjaty przeciwko niewiernym. Głównym pomysłodawcą i inspiratorem wypraw krzyżowych był papież Urban II (1095), a motywy, które nim powodowały są jasno przytaczane przez jego współczesnych: “Zważywszy na ogromne szkody, jakich doznało duchowieństwo i ludzie z powodu wyznawanej wiary chrześcijańskiej oraz wiadomości, że bizantyńskie prowincje zostały odebrane chrześcijanom przez Turków, poruszony współczuciem i miłością do Boga, przekroczył on (papież – K.W.) góry i przybył do Galii” (Fulcher z Chartres, Histoire des Crois III, b.m.d.).


III. Powstanie chrześcijańskich państw na Wschodzie

 

W listopadzie 1095 papież Urban II zwołał w leżącym w Owerni Clermont Ferrand synod, na który przybyło 14 arcybiskupów, 250 biskupów, i 400 opatów; ponadto przybyła tam wielka liczba rycerzy i ludzi wszystkich stanów; synod ten, uważany przez większość historyków za początek wypraw krzyżowych, generalnie poświęcony był sprawie zaprowadzenia w zanarchizowanej Europie “pokoju bożego”; dostrzeżono też ogrom zagrożenia jakie wisiało nad chrześcijańską Europą ze strony Turków; przedostatniego dnia obrad, 27 XI 1095 r. papież osobiście zwrócił się do zgromadzonych, wzywając ich, aby wyzwolili Święty Grób w rąk niewiernych. Głównym wątkiem przemówienia papieża była katastrofalna sytuacja, w jakiej znalazło się Cesarstwo Bizantyńskie; papież mówił też o prześladowaniach jakich doznają wschodni chrześcijanie ze strony Turków, zapewniając jednocześnie o przychylności Boga względem tych, którzy wyruszą na pomoc Konstantynopolowi i Jerozolimie.

Entuzjazm zgromadzonych przeszedł najśmielsze oczekiwania; wśród okrzyków w wielu językach “Bóg tak chce!” wszyscy rzucili się ku papieżowi aby złożyć przed nim uroczyste ślubowanie uczestnictwa w wyprawie. Ledwie papież skończył mówić bp Ademar Le Puy jako pierwszy poprosił go o udzielenie zezwolenia na uczestnictwo w wyprawie. Każdy, kto złożył przysięgę otrzymał krzyż z czerwonego materiału, który miał być przyszyty do ubrania. Stał się on symbolem krucjaty. Uczestnicy organizowanej wyprawy, przeważnie niskiego stanu, mieli być gotowi do wyruszenia w święto Wniebowzięcia 1096 r. Kościół wziął w opiekę rodziny i majętności uczestników wyprawy.

Jednocześnie papież rozesłał listy do wszystkich chrześcijańskich władców. Zachęcający do uczestnictwa w krucjacie kaznodzieje (m.in. Piotr z Amiens, Robert z Arbissel) pojawili się w całej chrześcijańskiej Europie. Na wezwanie papieża odpowiedzieli również, nieobecni w Clermont, możnowładcy; jako pierwszy zgłosił swój udział hr. Tuluzy – Rajmund, a po nim “przyjęli krzyż” Robert II z Flandrii, Robert książę Normandii, Stefan hr. Blois, Boemund ks. Tarentu oraz jego siostrzeniec Tankred, brat króla Francji Filipa – Hugo z Vermandois, Gotfryd z Bouillon ks. Lotaryngii i jego bracia: Eustachy hr. Boulogne i Baldwin. Uczestnictwo w wyprawie zadeklarowała także ówczesna potęga morska Genua. Ochotnicy napływali z całej zachodniej Europy.

W trakcie organizacji wyprawy szybko zarysował się bardzo wyraźny podział na krucjatę ludową i krucjatę rycerską. Szczery entuzjazm, jaki ogarnął szerokie masy spowodował, że pierwsza wyprawa krzyżowa przyjęła charakter powszechnego powstania. Nie zważając na napomnienia papieża i feudałów już na przełomie 1095/1096 r. ze wszystkich zakątków łacińskiej Europy wyruszały całkowicie nieprzygotowane, niezdyscyplinowane, niemal pozbawione wyposażenia, hordy ludzi. Przemierzając dolinę Dunaju, cierpiąc niedostatek nie rzadko plądrowali oni okolice, przez które przemierzali. Do pierwszych większych starć z miejscową ludnością doszło na terenie Węgier. Nie znająca jakiejkolwiek dyscypliny, głodna o pozbawiona fachowego dowództwa tłuszcza ludzka zrównała z ziemią twierdzę Zemuń, plądrując przy okazji węgierskie spichlerze. Po wkroczeniu na terytorium bizantyńskie hordy te złupiły wydany na ich pastwę przez cesarskiego namiestnika Nisz. Podobnie postąpili mieszkańcy Belgradu, którzy pozostawili swoje miasto na pastwę nadciągającego tłumu. Przyjmuje się, że na czele tej podzielonej na dwie grupy zbieraniny stali Piotr Pustelnik i niemiecki rycerz Walter Bez Mienia (Gautier Sans Avoir). W sierpniu 1096 r. zbrojna pielgrzymka dotarła do Konstantynopola. Obawiający się grabieży cesarz Aleksy Komnen rozkazał, aby intruzów natychmiast przeprawiono przez Bosfor. Na azjatyckim brzegu koło Nikomedii przygotowano dla nich obóz, gdzie mieli poczekać na siły główne. Jednak część z nich mimo ostrzeżeń Piotra Pustelnika natychmiast ruszyła dalej. W walkach pod Nikeją udało im się zdobyć seldżucką twierdzę Kserigordon, gdzie wkrótce sami zostali otoczeni, a następnie gdy odmówili przyjęcia islamu, wszyscy zostali wybici przez Turków. Seldżucy zdobyli również obóz pod Nikomedią zabijając wielu przybyszów z Zachodu, a ci którzy przeżyli zostali zamienieni na niewolników.

Tymczasem na Zachodzie była organizowana regularna krucjata. Zgodnie z dobrze opracowanym planem, cztery główne armie miały spotkać się w Konstantynopolu. Doliną Dunaju na czele Lotaryńczyków, Niemców i Francuzów z północy, podążał książę Dolnej Lotaryngii, Godfryd z Bouillon. Minąwszy Węgry, 23 XII 1096 r. dotarł do Konstantynopola. W V 1097 r. drogą przez Alpy do Apulii a następnie morzem do Dyrrachium i starożytną Via Egnatia do Konstantynopola dotarli brat króla Francji Filipa I, Hugo z Vermandois, książę Normandii, Robert Courte-Heuse, i prowadzący Francuzów i Normanów, hr. Stefan z Blois. Francuzi z południa, pod przywództwem hrabiego Tuluzy, Rajmunda z Saint Gill, i papieskiego legata, Ademara z Monteil, Biskupa Puy, osiągnęli Konstantynopol pod koniec kwietnia 1097 r. Z kolei Normanowie z południowych Włoch, pociągnięci entuzjazmem krzyżowców, którzy przemierzali przez ich kraj, załadowali się na statki i popłynęli do Epiru. Dowodzili nimi Boemund i Tankred. 26 IV 1097 r. dotarli do Konstantynopola.

Pojawienie się armii krzyżowców w Konstantynopolu doprowadziło do powstania wielkich napięć, które stały się przyczyną głębokich nieporozumień między greckimi a łacińskimi chrześcijanami. Masowy napływ tych ostatnich zatrwożył Aleksego, który chciał zapobiec koncentracji wszystkich tych sił koło Konstantynopola. Przewieziono więc okrętami do Azji Mniejszej wszystkie 4 zachodnie armie, zgodnie z porządkiem ich przybycia; szybko okazało się, że dla cesarza bizantyńskiego przybyli krzyżowcy stanowili wartość jedynie jako całkowicie podporządkowani jego władzy najemnicy stanowiący część bizantyńskiej armii. Ich zadaniem miało być jedynie odzyskanie zagarniętych przez Turków bizantyńskich prowincji. Cesarz usiłował więc wymóc na przywódcach krucjaty obietnicę, że przywrócą Cesarstwu Bizantyńskiemu ziemie, które odzyskają od muzułmanów. Jako pierwszy naciskom Aleksego uległ Hugo, licząc, że zostanie z cesarskiego nadania głównym wodzem wyprawy. Po kilku miesiącach od przybycia cesarskim naciskom uległ okrążony w Pera Godfryd z Bouillon. Za jego przykładem poszli wkrótce Boemund, Robert Courte-Heuse, Stefan z Blois i inni przywódcy krucjaty, którzy formalnie stali się lennikami cesarza; tylko Rajmund z Saint Gill pozostał nieugięty. Wrogie potraktowanie ochotników z Zachodu, którzy przecież na błagalne prośby Bizantyńczyków przybyli walczyć z islamem za wiarę, oraz naciski cesarza na wodzów wyprawy świadczyły o prowadzonej przez bizantyńską dyplomację podwójnej grze. Ta dwuznaczna postawa stała się zarzewiem konfliktu, który trwał przez cały okres trwania wypraw krzyżowych.

Przewiezieni do Azji Mniejszej, krzyżowcy oblegli zajętą wcześniej przez Turków Niceę. Ale Aleksy bez wiedzy oblegających miasto krzyżowców drogą dyplomatyczną odzyskał od przerażonych obrońców miasto i zakazał krzyżowcom wchodzenia do niego. Poniżeni bizantyńskim wiarołomstwem krzyżowcy wyruszyli na Wschód. Po zwycięstwie nad Turkami w bitwie pod Doryleum (1 VII 1097), chrześcijanie wkroczyli na płaskowyż Azji Mniejszej. Tam, nękani przez nieprzyjaciela, cierpieli straszliwie z powodu nadmiernego upału. We wrześniu 1097 r. Tankred i Baldwin, oderwali się od sił głównych i wkroczyli do Nowej Armenii. W Tarsie nieomal doszło między nimi do wojny, ale szczęśliwie pogodzili się. Tankred wziął w posiadanie miasta Cylicji, podczas gdy Baldwin na prośbę Ormian w październiku 1097 r. przekroczył Eufrat i po poślubieniu armeńskiej księżniczki, został ogłoszony władcą Edessy. Podczas tego długiego marszu mieszkańcy wyzwalanych miast, zarówno Grecy jak i Ormianie witali krzyżowców jak wybawicieli.

Zaaprowizowana przez Ormian z okolic gór Taurusu chrześcijańska armia powędrowała do Syrii i 20 X 1097 r. stanęła u bram świetnie ufortyfikowanej Antiochii. Miasto było potężną twierdzą, chronioną murem z 450 wieżami, zaopatrzoną przez emira Jagi Sijana w ogromne ilości zapasów. Turecki namiestnik obawiając się zdrady, rozpoczął prześladowanie chrześcijańskich mieszkańców miasta i jego okolic. Patriarcha Jan został uwięziony, zaś katedrę św. Piotra zbezczeszczono, zamieniając ją na stajnię. W okolicznych miastach zhańbiono wiele chrześcijańskich kobiet.

Po oczyszczeniu z pomocą miejscowych chrześcijan okolicy z Turków, krzyżowcy rozpoczęli regularne oblężenie miasta. Pierwszymi szturmami dowodził bp Ademar Le Puy. Dzięki pomocy stolarzy i inżynierów, którzy stanowili część załogi genueńskiej floty, która przybiła do ujścia Orontesu jesienią 1097 r., krzyżowcy zbudowali niezbędne w czasie oblężenia miasta machiny bojowe. Jednak zimą sytuacja oblegających pogorszyła się; pomimo pomocy miejscowej ludności i dostaw morzem wojskom chrześcijańskim zaczęło brakować żywności. Ponadto do oblegających zaczęły docierać informacje o organizowanej przez wroga odsieczy dla antiocheńskiej załogi. Na szczęście odział rycerzy pod dowództwem Boemunda i Roberta z Flandrii, która wyruszyła na poszukiwanie żywności, przypadkowo natknęła się pod Albarą na nadciągającą z Damaszku armię posiłkową. Mimo zaskoczenia krzyżowcy odnieśli zwycięstwo. Wkrótce, dzięki pomocy przebywającego na Cyprze prawosławnego patriarchy Jerozolimy, Szymona, krzyżowcy otrzymali pomoc żywnościową. Z kolei dzięki opanowaniu Edessy przez Baldwina z Lotaryngii, oblegający Antiochię krzyżowcy zyskali zabezpieczenie swojej wschodniej flanki. Pod Edessą została zatrzymana kolejna armia idąca na odsiecz broniącej się Antiochii.

Tymczasem w Antiochii sytuacja obrońców zaczęła się pogarszać. Miasto zdobyto po tym, gdy Boemund przekonał jednego z tureckich wodzów. Wódz ów, Ormianin z pochodzenia o imieniu Firuz, zajmując Basztę Dwóch Sióstr, wpuścił do niej 60 rycerzy pod dowództwem Fulka z Chartres. Dzięki temu ustawiono przy murach drabiny i otwarto jedną z bram. Zaskoczenie było całkowite W nocy 2 VI 1098 r. krzyżowcy wzięli miasto szturmem. Zaledwie dzień później sami krzyżowcy zostali oblężeni w mieście przez armię emira Mosulu, Kurbgha. Zaraza i głód nieludzko zdziesiątkowały ich szeregi, i wielu z nich, m.in. Stefan z Blois, uciekło pod osłoną nocy. Armia była na krawędzi zwątpienia, kiedy dzięki cudowi jej morale doznało nagłego umocnienia. Jednemu z uczestników tych wydarzeń, człowiekowi ubogiemu i cieszącemu się raczej nienajlepszą reputacją o imieniu Piotr Bartłomiej objawił się św. Andrzej, ogłaszając, że w zamienionej na stajnię katedrze zakopana jest jedna z najświętszych relikwii chrześcijaństwa – włócznia, którą przebito bok Chrystusa. Jako że był tylko służącym prowansalskiego pielgrzyma Wilhelma Piotra, nikt mu nie uwierzył. Dopiero następne objawienie, którego doznał szanowany ksiądz o imieniu Stefan przekonała dowódców wyprawy. 14 czerwca rozpoczęto poszukiwania uwieńczone znalezieniem grotu włóczni. W jednym z kolejnych objawień św. Andrzej zapowiedział, że chrześcijanie odniosą zwycięstwo. Umocnieni tymi cudami wodzowie wyprawy wydali 28 VI 1098 r. armii Kurbuga bitwę, odnosząc całkowite zwycięstwo. Niestety wkrótce w Antiochii wybuchła epidemia, której ofiarą padł jej wódz bp Ademar Le Puy.

Śmierć Ademara pogłębiła niesnaski wśród pozostałych przywódców krucjaty. Zamiast bezzwłocznie wymaszerować na Jerozolimę, wodzowie wyprawy stracili kilka miesięcy z powodu kłótni na tle rywalizacji Rajmunda z Saint Gill i Boemunda, którzy rościli pretensje do Antiochii. Ostatecznie Boemund pozostał w posiadaniu Antiochii, podczas gdy Rajmund uzyskał Trypolis. Tak więc dopiero w kwietniu 1099 r. podjęto marsz ku Jerozolimie, ale już bez udziału Baldwina i Boemunda. W trakcie marszu krzyżowcy zdobyli twierdzę Hisn al-Akrad, Tortosę, dzięki której drogą morską mogło napływać zaopatrzenie, i miasto Akra.

Na wieść o zbliżaniu się chrześcijańskiej armii fatymidzki dowódca Jerozolimy, Al-Afdal, rozkazał wypędzić z miasta chrześcijan i szyitów oraz zatruć studnie i zniszczyć wszystkie zapasy żywności w okolicy miasta. Dla krzyżowców taki sposób prowadzenia walki był czymś nowym, wręcz niehonorowym; ich gniew wzmogły opowieści wygnańców z Jerozolimy, którzy opowiadali o prześladowaniach jakich doznali. W tym czasie w ręce krzyżowców wpadły listy cesarza Aleksego do Fatymidów, w których cesarz bizantyński odpowiadając na pytanie czy wojska europejskie współdziałają z nim, zaprzeczył. W przeciwieństwie do wiarołomnego cesarza, który traktował krzyżowców instrumentalnie, wschodni chrześcijanie witali krzyżowców jak długo oczekiwanych wyzwolicieli.

7 VI krzyżowcy rozpoczęli oblężenie Jerozolimy. Po nieudanym szturmie 13 VI ich położenie szybko by się pogorszyło, gdyby do Jafy nie przybyła genueńska flota, która zaopatrzyła chrześcijańską armię w konieczny do oblężenia sprzęt inżynieryjny. Po ogólnej procesji, którą krzyżowcy odbyli boso dookoła murów miasta wśród zniewag i przekleństw muzułmańskich obrońców miasta, 14 VII 1099 r. rozpoczął się atak. Następnego dnia chrześcijanie ze wszystkich stron wdarli się do Jerozolimy - w okolicach Świątyni Salomona stoczyli bitwę ze wspomagającymi muzułmanów żydowskimi oddziałami. W ferworze walki rycerze, mszcząc się za Antiochię i wypędzonych chrześcijan z Jerozolimy, wbrew woli Rajmunda i Tankreda, dokonali masakry mieszkańców zdobytego miasta. Po zdobyciu Jerozolimy rycerze wybrali na władcę nowo zdobytych ziem Godfryda z Bouillon, w którego żyłach płynęła krew Karola Wielkiego. Ten skromny człowiek zadowolił się tytułem “Obrońcy Świętego Grobu” (Advocatus Sancti Sepulchri). 1 VIII wybrano pierwszego łacińskiego patriarchę Jerozolimy, którym został Arnulf z Rohes. Następnie krzyżowcy odparli idącą z odsieczą armię egipską, która 12 VIII 1099 r. została pokonana pod Askalonem. Niemniej ich pozycja nadal była bardzo niepewna. Aleksy Komnen zagrażał Księstwu Antiochii, a w 1100 r. Boemund został uwięziony przez Turków, zaś większość miast na wybrzeżu pozostawała pod kontrolą muzułmanów.

Przed swoją śmiercią (29 VII 1099 r.), papież Urban II (do którego nie dotarła wieść o zdobyciu Jerozolimy) ponawiał wezwania do krucjaty. Wskutek tego w 1101 r. na Wschód wyruszyły trzy wyprawy: pod przywództwem hrabiego Stefana z Blois, księcia Wilhelma IX z Akwitanii, i księcia Bawarii, Welfa IV. Wszyscy trzej zdołali dotrzeć do Azji Mniejszej, ale zostali zdziesiątkowani przez Turków. Po odzyskaniu wolności Boemund zaatakował coraz aktywniej wspierające Turków Cesarstwo Bizantyńskie, ale został otoczony przez cesarską armię i zmuszony uznać się wasalem Aleksego. Jednak po śmierci Boemunda w 1111 r. władcą Antiochii został Tankred, który nie uznał zwierzchnictwa Bizancjum. W czasie walk pod Hajfą Godfryd z Bouillon zachorował i 18 VII 1100 r. zmarł w drodze do Jerozolimy. Jego następcą został jego brat Baldwin, hr. Edessy, który 25 XII 1100 r. w Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem został koronowany na pierwszego króla Jerozolimy. W 1112 r., z pomocą Norwegów dowodzonych przez Sigurda Jorsalafari i z poparciem Genueńczyków, Pizańczyków i floty weneckiej, Baldwin I rozpoczął podbój portów syryjskich, który zakończył się w 1124 r. zdobyciem Tyru. Tylko w Askalonie aż do 1153 r. utrzymywał się egipski garnizon.

W tym okresie chrześcijańskie państwa utworzyły obszerne terytorium, ciągnące się nieprzerwanie od Eufratu aż po Egipt, w skład którego wchodziły cztery niemal niezależne państwa: Królestwo Jerozolimy, Hrabstwo Trypolisu, Księstwo Antiochii, i Hrabstwo Edessy. Można powiedzieć, że państwa te były wspólną własnością całego chrześcijaństwa i, jako takie, były podporządkowane zwierzchniej władzy papieża. Ponadto, francuscy rycerze i włoscy kupcy, którzy osiedlili się w niedawno zdobytych miastach, wkrótce je zdominowali. Władza stojących na ich czele monarchów była ograniczona przez posiadaczy lenników, którzy wchodzili w skład rady królestwa. Do zgromadzenia tego należała cała władza ustawodawcza - żaden akt prawny nie mógł być ustanowiony bez jego zgody; żaden baron nie mógł być pozbawiony swego lenna bez jego decyzji. Jego jurysdykcja rozciągała się na wszystkich rycerzy, nawet na króla; decydowało też ono w sprawach następstwa tronu. analogiczne zgromadzenia złożone z rycerzy i obywateli miało każde lenno. Władza kościelna również dążyła do ograniczenia władzy króla. Cztery miasta stołeczne, Tyr, Cezarea, Bessan, i Petra zostały podporządkowane Patriarsze Jerozolimskiemu, podobnie jak siedem sufraganii i bardzo wiele opactw, pośród nich Góra Syjon, Góra Oliwna, Świątynia Jozafata i Święty Grób. Dzięki hojnym i częstym darom duchowieństwo stało się właścicielem największych bogactw w królestwie.

Pomimo wyżej wymienionych ograniczeń, w XII w, król Jerozolimy miał wielkie dochody. Intratnymi źródłami dochodów były opłaty celne ustanowione w portach, opłaty ściągane od karawan, i monopol w pewnych dziedzinach wytwórczości. Z wojskowego punktu widzenia wszyscy wasale byli winni królowi nieograniczoną w czasie służbę, chociaż był on zobowiązywany wynagradzać ich. Jednak by uzupełnić szeregi armii, konieczne było zaangażowanie autochtonów, którzy otrzymywali dożywotnią rentę. W ten sposób była rekrutowana uzbrojona w saraceńskim stylu, lekka kawaleria. Ostatecznie liczebność tych sił wynosiła niewiele ponad 20 tys. ludzi. Poza tym rozkazywali im potężni wasale, którzy byli niemal niezależni od króla.

 

Wielka potrzeba regularnych wojsk dla obrony chrześcijańskich dominiów spowodowała powstanie unikatowej instytucji, religijnych   zakonów  rycerskich. Jako pierwszy został założony w 1113 r. Zakon Joannitów, którzy najpierw pełnili posługę w szpitalu św. Jana, założonego przez kupców z Amalfi, i zostali przekształceni w formację zbrojną przez Gérarda du Puy, aby mogliby walczyć z Saracenami. Następnie powstał zakon templariuszy, których dziewięciu braci w 1118 r. zgromadziło się wokół Hugo de Payens i otrzymało regułę św. Bernarda. Rycerze ci składali trzy zakonne śluby, jednak zostali oni powołani głównie do zwalczania Saracenów. Obdarowani wieloma duchowymi i czasowymi przywilejami, łatwo zyskiwali rekrutów spośród młodszych synów rodów feudalnych i nabyli znaczną własność zarówno w Palestynie jak i w Europie. Ich zamki, budowane w ważnych strategicznie punktach, Margat, Krak, i Tortosa, były silnymi cytadelami chronionymi przez kilka koncentrycznych pierścieni murów. W Królestwie Jerozolimskim zakony rycerskie faktycznie uformowały dwie niezależne wspólnoty. W miastach, władza publiczna była podzielona między rodzimych obywateli a włoskich kolonistów: Genueńczyków, Wenecjan, Pizańczyków, jak i francuskich Marsylczyków. W zamian za oddane usługi, posiadali władzę nad pewnymi okręgami. Małe samorządowe wspólnoty miały konsulów, swoje kościoły, a na peryferiach pola uprawne, na których uprawiano głównie bawełnę i trzcinę cukrową. Syryjskie porty były regularnie odwiedzane przez włoskie statki, które odbierały korzenie i jedwabie przywożone przez karawany z Dalekiego Wschodu. Tak więc, w pierwszej połowie XII w. chrześcijańskie państwa na Wschodzie były całkowicie zorganizowane, i przyćmiewały bogactwem i pomyślnością większość zachodnich państw.


IV. Pierwsze niepowodzenia (1144-1187)

Niestety tej pomyślności zagrażało wiele niebezpieczeństw - od południa byli to kalifowie Egiptu, od wschodu seldżuccy emirowie Damaszku, Hamy i Aleppo, a od północy bizantyńscy cesarze, pragnący zrealizować projekt Aleksego Komnena, który zakładał podporządkowanie cesarstwu łacińskich państw. Co gorsza, w obliczu tak wielu nieprzyjaciół, chrześcijańskim państwom brakowało wewnętrznej spójności, a ich mieszkańcom niezbędnej do skutecznej obrony, dyscypliny. Pomoc, którą otrzymywali z Zachodu napływała nieregularnie i w niewystarczającej ilości. Niemniej jednak ci zachodni rycerze, izolowani wśród muzułmanów i, ze względu na gorący klimat, zmuszeni prowadzić życie daleko inne od tego, do którego przywykli w domu, wykazali się energią i wielką dzielnością w ratowaniu chrześcijańskich państw.

 

W 1137 r. cesarz bizantyński, Jan Komnen, pojawił się z armią pod Antiochią, i zmusił księcia Rajmunda do złożenia mu hołdu. Po śmierci cesarza (1143), Rajmund usiłował zrzucić jarzmo, najeżdżając bizantyńskie terytorium; został jednak okrążony przez armię cesarską i zmuszony do ukorzenia się w Konstantynopolu przed cesarzem Manuelem (1144). Całkowicie izolowane od pozostałych państw chrześcijańskich, Hrabstwo Edessy, nie było w stanie oprzeć się atakom władcy Mosulu, Imada ad-Dina, który zmusił 25 XII 1144 r. tamtejszy garnizon do kapitulacji. Po zamordowaniu Imada ad-Dina, jego syn Nur ad-Din, kontynuował działania wojenne przeciw chrześcijańskim państwom.

Na wieść o tych nieszczęściach, król Francji, Ludwik VII, królowa Alienor z Akwitanii, i wielka liczba rycerzy, poruszeni dodatkowo napomnieniami św. Bernarda z Clairvaux, przyłączyli się do armii spod znaku Krzyża (Zgromadzenie w Vézelay, 31 III 1146 r.). Opat z Clairvaux stał się apostołem krucjaty i inicjatorem idei pociągnięcia całej Europy do ataku przeciwko niewiernym równocześnie w Syrii, Hiszpanii i za Łabą Najpierw napotkał on na silny opór w Niemczech - ostatecznie jednak zawstydzony napomnieniami Bernarda cesarz Konrad III uczynił zadość jego życzeniu. Poczynaniom tym nie towarzyszył już jednak entuzjazm podobny do tego z 1095 r. Przeciwności znoszone przez krzyżowców podczas przemarszu przez Azję Mniejszą uniemożliwiały im dotarcie do Odessy. Wojska Konrada zostały rozbite pod Doryleum, zaś korpus francuski ugrzązł pod Damaszkiem, skąd po kilku tygodniach (VII 1148) się wycofał. Ta porażka spowodowała wielkie rozczarowanie na Zachodzie, ponadto wiarołomstwo Bizantyńczyków utwierdzało tylko ogólną opinię, że Cesarstwo Bizantyńskie było główną przeszkodą na drodze do sukcesu Krucjat. Niemniej jednak, cesarz Manuel Komnen usiłował zacieśniać więzi, jakie łączyły Cesarstwo Bizantyńskie z księstwami łacińskimi. W 1161 r. poślubił on Marię z Antiochii, a 1167 r. oddał rękę jednej z jego siostrzenic królowi Jerozolimy, Amarylkowi. Przymierze to zaowocowało powstrzymaniem ofensywy Nur ad-Dina, który po zdobyciu Damaszku w 1154, powstrzymywał się od atakowania chrześcijańskich posiadłości.

Korzystając z zawieszenia broni, król Amalryk próbował interweniować w sprawy Egiptu, gdzie panowali nieletni przedstawiciele dynastii Fatymidów, a dwaj rywalizujący wezyrowie spierali się o najwyższą władzę. Jeden z tych pretendentów, Szawar, został skazany na wygnanie z Egiptu, i znalazł schronienie u Nur ad-Dina, który posłał swego najlepszego wodza, Szirkuha, by przywrócił go do władzy. Po zdobyciu Kairu, Szirkuh usiłował skompromitować Szawara przed kalifem; korzystając z tego, Amalryk sprzymierzył się z Szawarem i dwukrotnie (1164 i 1167) zmusił Szirkuha do opuszczenia Egiptu. W 1168 r. Amalryk podjął kolejną, nieudaną, próbę zdobycia Egiptu. Zleciwszy zamordowanie Szawara, Szirkuh ogłosił się Wielkim Wezyrem; po jego śmierci 3 III 1169 r. następcą został jego siostrzeniec, Salah ad-Din (Saladyn). Tego samego roku Amalryk, wspomagany przez bizantyńską flotę, ponownie najechał Egipt, ale został pokonany pod Damiettą. Saladyn zachował w Egipcie pełnię władzy i nie mianował następcy ostatniego kalifa fatymidzkiego, który zmarł w 1171 r. Ponadto w 1174 r. zmarł Nur ad-Din. W czasie gdy jego synowie i siostrzeńcy toczyli spory o dziedzictwo, Saladyn zdobył Damaszek oraz całą Mezopotamię z wyjątkiem Mosulu.

W chwili śmierci Amalryka (1173), którego następcą został 13-letni Baldwin IV “Trędowaty”, Królestwo Jerozolimy było zagrożone ze wszystkich stron. W tym samym czasie dwie frakcje, którym przewodzili szwagier króla, Guy (Gwidon) de Lusignan i hr. Trypolisu Rajmund, rywalizowały o zwierzchnictwo. Baldwin IV zmarł w 1184 r., a wkrótce po nim został złożony do grobu także jego siostrzeniec Baldwin V. Pomimo silnych sprzeciwów, 20 VII 1186 r. na króla Jerozolimy został koronowany Guy de Lusignan.

 

Tymczasem wojna z Saladynem była prowadzona chaotycznie i bez dyscypliny. Pomimo zawartego z Saladynem rozejmu, Renaud de Châtillon, potężny lennik i władca regionu transjordańskiego, w skład którego wchodziło lenno Montréal, wielki zamek Karak i port nad Morzem Czerwonym, Ejlat, szukał sposobu na odwrócenie kierunku ekspansji nieprzyjaciela przez atakowanie świętych miast muzułmanów. W 1182 r. na wielbłądach przewieziono do Ejlatu statki, i flota pięciu galer przez cały rok przemierzała Morze Czerwone, niszcząc wybrzeża aż do Adenu. Oddział rycerzy próbował nawet zdobyć Medynę. Ostatecznie flota ta została zniszczona przez Saladyna, a frankijscy więźniowie zostali zgładzeni w Mekce. Atakowany w swoim zamku Karak, Renaud dwa razy odparł siły Saladyna (1184-1186). Podpisano wówczas rozejm, ale Renaud ponownie złamał układ i przejął karawanę, w której była rodzona siostra sułtana. Rozdrażniony tym Saladyn najechał Królestwo Jerozolimy i, chociaż Guy de Lusignan zebrał wszystkie swoje siły by odeprzeć atak, 4 VII 1187 r. armia Saladyna na brzegach Jeziora Tyberiadzkiego unicestwiła armię chrześcijańską. Król, wielki mistrz Templariuszy, Renaud de Châtillon, i najpotężniejsi ludzie w królestwie znaleźli się w niewoli; następnie Saladyn pomaszerował na Jerozolimę; miasto skapitulowało 17 IX, a jedynie Tyr, Antiochia, i Trypolis były jedynymi miejscami w Syrii, które pozostawały w rękach chrześcijan.


V. Próby odbudowy państw chrześcijańskich

 

Wieści o tych wydarzeniach spowodowały wielkie przerażenie w świecie chrześcijańskim. Papiez Grzegorz VIII dążył do położenia kresu wszelkim swadom wśród chrześcijańskich władców, a jego zabiegi dały pewne rezultaty. 21 I 1188 r. król Francji Filip August i król Anglii Henryk II Plantagenet pogodzili się i złożyli śluby uczestnictwa w wyprawie, zaś 27 III na sejmie Rzeszy w Moguncji, chrześcijańskiej sprawy w Palestynie ślubował bronić cesarz Fryderyk II Barbarossa oraz wielka liczba niemieckich rycerzy. Z kolei we Włoszech, Piza zawarła pokój z Genuą, Republika Wenecka z Królestwem Węgier, a władca Królestwa Sycylii, Wilhelm pogodził się z cesarzem bizantyjskim. Entuzjazm dla krucjat ponownie osiągnął wysoki poziom, jednak tym razem nie był to spontaniczny ruch jak przed pierwszą wyprawą do Ziemi Świętej. Decydującą rolę w organizacji drugiej wyprawy krzyżowej odegrała zarówno dyplomacja, jak i wzajemne układy pomiędzy chrześcijańskimi władcami. Fryderyk II Barbarossa rozpoczął rokowania z cesarzem bizantyńskim Izaakiem II Angelosem oraz z Sułtanem Ikonium, a nawet z samym Saladynem. Pierwszy bowiem raz od wielu lat, wszystkie muzułmańskie siły były zjednoczone pod jednym dowództwem. Gdy papież Klemens III ogłosił świętą wojnę, Saladyn zorganizował przeciw chrześcijanom coś w rodzaju kontrkrucjaty.

Fryderyk II Barbarossa pierwszy był gotowy do wyprawy. Z wielką armią liczącą według niektórych kronikarzy 100 tys. ludzi, 11 V 1189 r. opuścił Ratyzbonę. po przejściu Węgier cesarz zdobył bałkańskie przełęcze i próbował odeprzeć wrogie ruchy wojsk Izaaka Angelosa atakując w kierunku Konstantynopola. Ostatecznie, po splądrowaniu Adrianopola, Izaak Angelos ustąpił i w dniach 21-30 III 1190 r. Niemcy szczęśliwie przekroczyli Cieśninę Gallipoli.

Jak zwykle, najcięższy był marsz poprzez Azję Mniejszą. Chcąc uzupełnić zapasy, chrześcijańska armia zdobyła szturmem Ikonium. Niestety, po przybyciu w okolicę gór Taurus, podczas przeprawy przez rzekę Selef (Kalykadnos) Fryderyk utonął. W efekcie tego wypadku wielu niemieckich książąt wróciło do Europy; inni, pod wodzą syna cesarza, Fryderyka ze Szwabii dotarli do Antiochii, a stamtąd udali się do Akki (Saint-Jean d’Acre). W pobliżu tego miasta zebrały się wszystkie uczestniczące w krucjacie wojska chrześcijańskie, a w czerwcu 1189 r., pojawił się tam z resztą chrześcijańskiej armii, król Jerozolimski Guy de Lusignan, który został już wypuszczony z niewoli. We wrześniu tego samego roku, przybyła tam, dowodzona przez abpa Canterbury, flota angielska i dowodzona przez Jacquesa d’Avesnes flota flamandzka oraz flota skandynawska. Oblężenie miasta trwało dwa lata; wiosną każdego roku z Zachodu przybywały posiłki, i na zewnątrz murów Akki wyrosło prawdziwe chrześcijańskie miasto. Niestety każdej zimy szeregi krzyżowców były dziesiątkowane przez choroby, spowodowane surowością pory deszczowej i brakiem żywności. Ponadto z odsieczą miastu przybył Saladyn, z którym obrońcy komunikowali się za pomocą gołębi pocztowych.

Po dwóch latach oblężenia, na scenie pojawili się król Francji Filip August i król Anglii Ryszard Lwie Serce. Ich przybycie pod Akkę doprowadziło 13 VII 1191 r. do kapitulacji miasta. Wkrótce jednak wybuchła kłótnia pomiędzy francuskim a angielskim królem, wskutek czego Filip August 28 VII opuścił Palestynę. Od tej pory przywódcą krucjaty został Ryszard. Aby ukarać Saladyna z powodu niewywiązania się z warunków traktatu w wyznaczonym czasie, kazał zgładzić muzułmańskich zakładników. Nie powiodła się tez inicjatywa zaatakowania Jerozolimy, ponieważ Saladyn, zwodząc chrześcijan poprzez przeciąganie negocjacji, sprowadził z Egiptu duże siły, uniemożliwiając ten zamiar. Ryszard powetował to sobie równie efektownymi co bezużytecznymi wyczynami, które uczyniły jego imię sławne wśród muzułmanów. Przed swoim wyjazdem do Europy sprzedał Cypr Guy de Lusignan’owi, który zrzekł się Królestwa Jerozolimy na rzecz Konrada Montferrat (1192). Po wyprawie podjętej w obronie atakowanej przez Saladyna Jaffy, Ryszard zawarł rozejm i 9 X 1192 wypłynął do Europy.

Miejsce po Ryszardzie postanowił zająć syn Barbarossy, cesarz Henryk VI, który jako najważniejszy kierunek swojej polityki obrał obronę chrześcijańskich posiadłości na Wschodzie. Było to o tyle łatwiejsze, że Kapetyngowie i Plantageneci, niepomni obowiązku obrony chrześcijaństwa przed ekspansją muzułmanów, ugrzęźli w terytorialnych sporach. Koronowany 25 XII 1194 r. na króla Sycylii, 31 V 1195 r. w Bari Henryk wziął krzyż, i rozpoczął przygotowania do wyprawy, której celem miało być odzyskanie Jerozolimy i odebranie Konstantynopola uzurpatorowi Aleksemu III; we IX 1197 r. niemieccy krzyżowcy wyruszyli na Wschód.

 

Po szczęśliwym wylądowaniu koło Akki krzyżowcy pomaszerowali na Jerozolimę, jednak od XI 1197 r. do II 1198 r., utknęli pod małym miastem Tibnin. W szczytowym okresie oblężenia, dotarła do nich wiadomość, że Henryk VI zmarł 28 IX w Messynie, gdzie zebrał flotę, która miała go przewieźć do Konstantynopola. Niemcy podpisali rozejm z muzułmanami, a ich przyszłe wpływy w Palestynie zostały zabezpieczone poprzez utworzenie zakonu Najświętszej Panny Marii. Jego geneza sięga roku 1143, kiedy niemiecki pielgrzym założył szpital dla swoich rodaków. Powstały w 1191 r. zakon, ulokował się w Akce, gdzie pełnił posługę, a w 1198 r. został zorganizowany na wzór Joannitów, zaś jego reguła została zatwierdzona przez Innocentego III w 1199 r.


VI. Wyprawa przeciw chrześcijanom (1204)

 

Wszystkie dotychczasowe wysiłki krzyżowców miały na celu przede wszystkim odzyskanie Ziemi Świętej z rąk muzułmanów, a następnie jej obronę. Krucjata przeciw Konstantynopolowi stanowi pierwsze zasadnicze odstępstwo od pierwotnego celu. Dla tych, którzy dążyli do wykorzystania krucjat dla osiągnięcia własnych celów (odbierając kierownictwa krucjat z rąk papieża), ten zwrot był oczywiście korzystny, ale dla chrześcijaństwa był wielkim nieszczęściem.

Natychmiast po wyborze na papieża w styczniu 1198 r. Innocenty III podjął wschodnią politykę swoich poprzedników. Odzyskaniu Jerozolimy i odzyskaniu Ziemi Świętej podporządkował on wszystkie swoje działania - w swoich pierwszych encyklikach wezwał wszystkich chrześcijan by przyłączyli się do krucjaty. Negocjował nawet w tej sprawie z cesarzem bizantyńskim Aleksym III, usiłując przekonać go, aby powrócił do jedności z Rzymem i aby użył swoich wojsk dla obrony Ziemi Świętej. W celu wyposażenia armii chrześcijańskiej papież opodatkował całe duchowieństwo. W styczniu 1199 r. papieski legat, Piotr z Kapui doprowadził do rozejmu między Filipem Augustem a Ryszardem Lwie Serce, a popularni kaznodzieje, m.in. ksiądz Fulko z Neuilly, przyciągali wielkie tłumy. Podczas turnieju w Ecri-sur-Aisne, 28 XI 1199 r. udział w wyprawie ślubowali hr. Szampanii, Tybald III i hr. Blois, Ludwik. W ich ślady poszło wielu innych rycerzy z północnej Francji. W południowych Niemczech wielu rycerzy dla sprawy krucjaty pozyskał opat Marcin z Pairis koło Kolmaru.
Wydaje się jednak, że od samego początku tego przedsięwzięcia papież stracił nad nim kontrolę. Francuscy rycerze, którzy wybrali na swego wodza Tybalda z Szampanii, bez porozumienia z Innocentym III, zdecydowali się zaatakować muzułmanów w Egipcie, skąd wyruszały kolejne fale islamskiej ofensywy, i w marcu 1201 sfinalizowali z Republiką Wenecką kontrakt w celu przetransportowania wojsk przez Morze Śródziemne. Właśnie w tym czasie syn Izaaka Angelosa, zdetronizowanego cesarza Konstantynopola, szukał schronienia na Zachodzie i prosił Innocentego III i swojego szwagra, Filipa Szwabskiego, by pomogli mu odzyskać cesarski tron. Być może więc Filip i mianowany wodzem krucjaty po śmierci Tybalda, Bonifacy Montserrat, wspólnie zaplanowali, aby skierować krucjatę ku Konstantynopolowi. Z kolei zebrani w Wenecji krzyżowcy, nie byli w stanie uiścić wymaganej kontraktem zapłaty. Doża wenecki Dandolo zażądał, aby w zamian krzyżowcy pomogli mu zdobyć bizantyńską twierdzę Zadar w Dalmacji. Rycerze przyjęli propozycję, i po kilku dniach oblężenia, w listopadzie 1202 r. miasto skapitulowało. Na próżno Innocenty III ponaglał krzyżowców, aby wyruszyli do Palestyny. Pomimo sprzeciwu części armii, 24 V 1203 r. przywódcy wyprawy wydali rozkaz wymarszu na Konstantynopol. W tym samym czasie sfinalizowali oni traktat z pretendentami do tronu bizantyńskiego Izaakiem II Angelosem i jego synem Aleksym IV przeciw cesarzowi bizantyńskiemu Aleksemu III. Pretendenci zobowiązali się, że za pomoc w odzyskaniu tronu Grecy powrócą do jedności z Rzymem oraz wezmą udział w Świętej Wojnie. 23 czerwca flota krzyżowców dotarła do Konstantynopola, a 7 lipca przejęli oni kontrolę nad przedmieściem Galata i wywalczyli drogę do Złotego Rogu. 17 lipca oblegający jednocześnie zaatakowali mury od strony morza i lądu. W efekcie porażki Aleksy uciekł, zaś Izaakowi Angelosowi zdobywcy pozwolili dzielić cesarską godność z jego synem Aleksym IV.

Pomimo największych chęci, Aleksy IV nie był w stanie dotrzymać złożonych krzyżowcom obietnic. Ponadto Grecy traktowali ich z lekceważeniem, często okazując im otwartą wrogość. Po kilku miesiącach czekania, rozlokowani w Galata rycerze stracili cierpliwość. Ttymczasem w wyniku przewrotu, 5 II 1204 r. Aleksy IV i Izaak Angelos zostali obaleni, a uzurpator Aleksy Murzufla rozpoczął obronę Konstantynopola przed łacińskimi krzyżowcami, którzy przygotowywali się do drugiego oblężenia Konstantynopola. Na mocy traktatu, sfinalizowanego w marcu 1204 r. pomiędzy Wenecjanami a przywódcami krucjaty, dokonano podziału Cesarstwa Bizantyńskiego. 12 IV 1204 r. nastąpił szturm na Konstantynopol, i następnego dnia zaczęła się bezlitosna grabież miasta. Zarówno duchowni jak i rycerze, pragnąc nabyć sławne i bezcenne relikwie, wzięli udział w plądrowaniu kościołów. Wenecjanie otrzymali połowę łupów; udział każdego krzyżowca został ustalony stosownie do jego rangi i statusu społecznego. Wiele kościołów na Zachodzie zostało przyozdobionych trofeami pochodzącymi z Konstantynopola. 9 V 1204 r. zebrało się kolegium elektorskie, uformowane z prominentnych krzyżowców i Wenecjan, by wybrać cesarza. Doża Wenecji, Dandolo odmówił zaszczytu, a Bonifacy Montferrat nie był brany pod uwagę. W końcu cesarzem wybrano i uroczyście koronowano w kościele św. Zofii hr. Flandrii, Baldwina. Konstantynopol i imperium zostało podzielone pomiędzy nowego cesarza, Wenecjan i znaczniejszych krzyżowców. Markiz Montferrat jako król otrzymał Tessalonikę i Macedonię; Henryk z Flandrii stał się Panem Adramyttionu; Ludwik z Blois został księciem Nicei. Tymczasem Wenecjanie zarezerwowali dla siebie porty w Tracji, na Peloponezie i wyspach greckich. Patriarchą Konstantynopola został wybrany wenecki duchowny, Tomasz Morosini.

Na wszystkie te wydarzenia Innocenty III nie miał żadnego wpływu. Papież przyjął je jako dopust Boży i zdecydował się jak najlepiej spożytkować nową sytuację w interesie chrześcijaństwa. Jego głównym celem stało się zniesienie greckiej schizmy oraz zaangażowanie potencjału nowego łacińskiego cesarstwa na rzecz krucjaty. Niestety, nowe cesarstwo było zbyt słabe, aby udzielić jakiegokolwiek materialnego wsparcia zamierzeniom papieża. Tymczasem w okolicach leżącej niedaleko Konstantynopola Nicei, pokonani bizantyńczycy zbierali resztę swoich sił. Cesarzem ogłoszono Teodora Laskarisa; z kolei w Europie Wołosi i Bułgarzy najechali Trację i 14 IV 1205 pod Adrianopolem zniszczyli armię krzyżowców. Podczas bitwy poległ cesarz Baldwin. panowanie jego brata i następcy, Henryka z Flandrii, (1206-1216) upłynęło na niekończących się konfliktach z Bułgarami, Lombardczykami z Tessaloniki, i Grekami z Azji Mniejszej. Niemniej, osiągnął on pewne sukcesy we wzmacnianiu łacińskich zdobyczy, zawierając przymierze z Bułgarami, i narzucając swoją władzę lennikom. Jednak daleki był od podjęcia krucjaty do Palestyny, ponieważ sam musiał prosić Zachód o pomoc, ponadto był zmuszony podpisać traktaty pokojowe z Teodorem Laskarisem, a nawet z Sułtanem Ikonium. Porażką zakończyły się również próby likwidacji schizmy kościelnej; większość greckich biskupów porzuciła swoje siedziby i schroniła się w Nicei. Na porzucone przez nich kościoły zostali wyznaczeni biskupi łacińscy. Z kolei greckich mnichów zastąpili m.in. cystersi, templariusze i szpitalnicy. Także miejscowa ludność, z nielicznymi wyjątkami, pozostawała wobec łacinników wroga i patrzyła na nich jak na intruzów.

Nie mogąc nakłonić baronów Cesarstwa Łacińskiego, by wyruszyli do Palestyny, i zrozumiawszy w końcu przyczyny niepowodzenia krucjaty w 1204 r., Innocenty III zdecydował się (1207) zorganizować nową krucjatę bez oglądania się na Konstantynopol. Okoliczności, jednak, były niepomyślne – koncentrację sił chrześcijaństwa przeciw muzułmanom uniemożliwiła gwałtownie rozprzestrzeniająca się herezja Albigensów w południowej Francji i Almohadów w HiszpaniiW wystąpienia te przyjęły postać krwawych buntów, podczas których rozsierdzeni heretycy mordowali wszystkich, którzy nie chcieli się do nich przyłączyć. W związku z gwałtownością heretyckiej rebelii papież w 1209 i 1213 r. ogłosił przeciwko nim krucjatę. Podobne wyprawy, jednak na mniejszą skalę, przedsięwzięto przeciwko dającym się we znaki poganom w Prusach.

 

W tym samym czasie zdarzały się wybuchy mistycznych uniesień podobnych do tych, jakie poprzedziły pierwszą krucjatę. Nieprawości popełnione w czasie czwartej krucjaty zrodziły pogląd, że rycerstwo nie jest godne odzyskać Ziemi Świętej, zaś mogą tego dokonać istoty niewinne – dzieci. W latach 1211-1212 na terenie Niemiec, Francji i Włoch zapał religijny ogarnął tysiące dzieci, które planowały doprowadzić do zdobycia Palestyny. “Dziecięca Krucjata” dotarła do Brindisi i innych śródziemnomorskich portów. Dzieci, które przeżyły marsz, zostały sprzedane przez handlarzy w niewolę Maurom. Całkowicie sprzeciwiający się tej krucjacie papież Innocenty III wyznaczył do jej powstrzymania nowo powstający zakon franciszkanów.


VII. Krucjaty w XIII stuleciu (1217-1252)

 

W 1213 r. Innocenty III bullą Quia maior nakazał głoszenie w całej Europie nowej krucjaty. Jednocześnie posłał na Wschód kardynała Pelagiusza, by w miarę możliwości nakłonił Greków do jedności z Rzymem. Podatkiem na rzecz sfinansowania krucjaty obłożono całe duchowieństwo. Klątwa groziła wszystkim utrzymującym kontakty handlowe z muzułmanami – konkretnie chodziło o zakazanie sprzedaży muzułmanom materiałów wojennych. 11 XI 1215 r. Innocenty III otworzył Sobór Laterański IV napominając wszystkich wiernych, by przyłączali się do krucjaty, którą zaplanowano na rok 1217. Jednak w 1216 r. papież Innocenty zmarł nie doczekawszy rozpoczęcia krucjaty. Od tego czasu głoszenie krucjaty napotkało na wielką opozycję władców świeckich, tym bardziej, że do krucjaty przyłączył się cesarz Fryderyk II, zaciekły wróg papiestwa, który sabotował postanowienia Innocentego. Władcy świeccy mocno sprzeciwiali się wyłączaniu spod ich jurysdykcji poddanych, którzy brali udział w krucjatach. Poza tym uwikłani w polityczne zależności i konflikty, byli niechętni pozbywaniu się w ten sposób sił zbrojnych, których potrzebowali do doraźnych rozgrywek. Organizowane w XIII w. wyprawy w niczym nie przypominały spontanicznego ruchu z 1095 r., któremu towarzyszył wielki entuzjazm. Były one raczej serią nieregularnych i bezładnych przedsięwzięć zbrojnych.

Taka właśnie była krucjata z 1217 r. Wzięli w niej udział król Węgier, Andrzej II i książę Austrii Leopold IV oraz niewielkie grupy rycerstwa z Francji, Hiszpanii i Włoch oraz Skandynawowie, którzy na swych okrętach opłynęli Europę. Fryderyk II, który miał przewodzić krucjacie, w ogóle nie wyruszył do Palestyny. Inicjatywy krzyżowców od początku charakteryzowały się brakiem konsekwencji, najwyraźniej nie mieli oni konkretnego planu działania. Po wylądowaniu w Akce w 1217 r., ograniczali się tylko do najazdów na terytoria muzułmańskie. Zniechęcony Andrzej Węgierski szybko zawrócił do Europy. Dopiero wiosną 1218 r., otrzymawszy posiłki z Europy, król Jerozolimy, Jan z Brienne zdecydował się zaatakować okupujących Ziemię Świętą muzułmanów od strony Egiptu. W maju 1218 r. krzyżowcy wylądowali w Damietcie, i po długim oblężeniu miasto zostało zdobyte 5 XI 1219 r. Zamiast pójść za ciosem lub przyjąć korzystną ofertę pokojową sułtana Maleka al-Kamila, skłóceni krzyżowcy dopiero w maju 1221 r. wyruszyli do Kairu. Jednak zdziesiątkowana epidemią czerwonki chrześcijańska armia została otoczona przez muzułmanów pod Mansurah, gdzie 24 lipca została rozgromiona. Po poddaniu się muzułmanom także Damietty, Jan z Brienne został zmuszony do odwrotu.

Tymczasem cesarz Fryderyk II, który tchórzliwie wykręcił się z udziału w krucjacie, 9 XI 1225 r. poślubił Izabelę z Brienne, dziedziczkę Królestwa Jerozolimskiego. Zupełnie ignorując swego teścia, przyjął tytuł króla Jerozolimy; jednak do 1227 r. nie wymaszerował do Palestyny. Wybrany na papieża 19 III 1227 r. Grzegorz IX, wezwał uchylającego się od udziału w wyprawie Fryderyka, aby wypełnił swój ślub. Dopiero 8 września, cesarz zaokrętował się, ale wkrótce zawrócił z drogi - dlatego też 29 września papież ekskomunikował go. 18 VI 1228 r. Fryderyk ponownie podniósł żagle, jednak główny wysiłek skoncentrował on na działaniach dyplomatycznych. Pozyskał sobie sułtana Egiptu, Maleka al-Kamila, który był w stanie wojny z księciem Damaszku, i w lutym 1229 r. zawarł z nim traktat, zgodnie z którym chrześcijanie odzyskali dostęp do Jerozolimy, Betlejem, i Nazaretu. 18 III 1229 r. Fryderyk koronował się w kościele Świętego Grobu na króla Jerozolimy. Po powrocie do Europy, w sierpniu 1230 r. ten gardzący Kościołem władca pojednał się z papieżem, czego przejawem było ratyfikowanie przez papieża traktatu z sułtanem Egiptu.

Pod nieobecność cesarza w Ziemi Świętej doszło do walki pomiędzy marszałkiem cesarza Ryszardem Filangieri a baronami Palestyny, którym przewodził władający Bejrutem Jan d’Ibelin. Kiedy w 1243 r. Konrad, syn Fryderyka II i Izabeli z Brienne, osiągnął pełnoletniość, rada królestwa uznała jako regenta królową Cypru Alicję (Alix) z Szampanii. W ten sposób została obalana w Palestynie niemiecka władza. Jednak waśnie te doprowadziły do całkowitego paraliżu wszelkich akcji zbrojnych przeciwko rosnącym w siłę muzułmanom. Kolejne ekspedycje z lat 1239-1240 zakończyły się fiaskiem.

W tym czasie duży wpływ na rozwój sytuacji w Palestynie wywarła inwazja Mongołów. Po zdobyciu Rusi, Mongołowie pod dowództwem Czyngiz Chana pojawili się w 1241 r. w granicach Polski, gdzie rozgromili armię księcia śląskiego Henryka pod Legnicą, zniszczyli armię króla Węgier, Beli i osiągnęli Adriatyk. Także Palestyna odczuła skutki tego najazdu. Mongołowie zniszczyli muzułmańskie Imperium Chazarów w Centralnej Azji. Uciekając przed zdobywcami, 10 tys. Chazarów ofiarowało swoje usługi sułtanowi Egiptu. Niejako po drodze, we wrześniu 1244 r. zajęli oni Jerozolimę. Wieści o tej katastrofie wywołały wielkie poruszenie w Europie, i na soborze z Lyonie (czerwiec-lipiec 1245) papież Innocenty IV ogłosił krucjatę. Jednak brak zgody między nim a cesarzem Fryderykiem II zniweczył te przedsięwzięcie. Z wyjatkiem króla Francji, Ludwika IX, który wziął krzyż w grudniu 1244 r., nikt nie wykazywał jakiejkolwiek chęci, by poprowadzić wyprawę do Palestyny.

Usłyszawszy, że Mongołowie są życzliwie usposobieni ku chrześcijaństwu, Innocenty IV posłał do nich jako ambasadorów franciszkanina Giovanni’ego di Pianocarpini i dominikanina Nicolasa Ascelina. Pianocarpini dotarł do Karakorum 8 IV 1246 r., w dzień wyboru wielkiego chana, ale nic nie wyszło z tej pierwszej próby zawarcia przymierza z Mongołami przeciw muzułmanom. Kiedy jednak św. Ludwik, który opuścił Paryż 12 VI 1248 r., osiągnął Cypr, przyjął tam przyjacielskie poselstwo od wielkiego chana i w rewanżu posłał do niego dwóch dominikanów. Być może zachęcony tym król Francji zdecydował się zaatakować Egipt. 7 VI 1249 r. jego wojska zdobyły Damiettę, ale dopiero sześć miesięcy później pomaszerował na Kair. Muzułmanie jednak doprowadzili do zalania terenów, przez które przechodziła chrześcijańska armia. Ponadto 19 grudnia dowodzona przez królewskiego brata Roberta Artois, straż przednia, nieostrożnie wdała się w walki na ulicach Mansury, i trapiona malarią i innymi zakaźnymi chorobami chrześcijańska armia poddała się (5 IV 1250). Do niewoli dostał się także król. Jedynym atutem chrześcijan w tej grze stała się Damietta, której obroną znakomicie kierowała królowa Małgorzata. W zamian za wydanie twierdzy i okup w wysokości miliona bizantów św. Ludwik i część rycerzy odzyskali wolność. Po wyjściu z niewoli św. Ludwik wraz z resztką swojej armii udał się do Palestyny, gdzie pozostał do 1254 r. W tym czasie pertraktował z egipskimi emirami w celu uwolnienia pozostałych więźniów, a także modernizował twierdze królestwa – Akkę, Cezareę, Jafę, i Sydon. Posłał też zakonnika Wilhelma Rubruquis, jako ambasadora, do wielkiego chana. Na wieść o śmierci swojej matki Blanki Kastylijskiej, która podczas jego nieobecności rządziła Francją, niechętnie powrócił do kraju, martwiąc się o losy królestwa, jak i pozostających w niewoli rycerzy.

 

Od czasu krucjaty przeciwko Akce, na Morzu Śródziemnym naprzeciwko Syrii, powstało nowe łacińskie państwo, Królestwo Cypru, które stało się mocnym punktem oparcia dla przyszłych krucjat. Dzięki hojnemu rozdawnictwu ziemi i przywilejów, Guy de Lusignan z powodzeniem przyciągał na wyspę kolonistów, rycerzy, żołnierzy i cywilów. Jego następcy ustanowili system rządów wzorowany na tym, jaki istniał w Królestwie Jerozolimy. Cypr został szybko zaludniony francuskimi kolonistami, którzy zdominowali Greków, narzucając im nawet swój język. Wyraźną charakterystyką miast cypryjskich stała się działalność handlowa, a Famagusta stała się jednym z największych śródziemnomorskich portów.


VIII. Upadek chrześcijańskich państw w Ziemi Świętej (1254-1291)

 

Nie wspomagane już przez fundusze z Zachodu, i rozdarte wewnętrznymi waśniami chrześcijańskie państewka zawdzięczały tymczasowe ocalenie zmianie muzułmańskiej polityki i interwencji Mongołów. Wenecjanie przegonili Genueńczyków z Akki i potraktowali miasto jak zdobytą kolonię. W bitwie, w której chrześcijanie walczyli przeciw chrześcijanom, i w której Joannici zwrócili się przeciw Templariuszom, zginęło 20 tys. Ludzi. W zemście Genueńczycy sprzymierzyli się z cesarzem Nicei Michałem Paleologiem, którego generał, Aleksy Strategopulos, nie miał teraz żadnego kłopotu z wejściem do Konstantynopola i obaleniem łacińskiego cesarza Baldwina II, co nastąpiło 25 VII 1261 r.

Zdobycie Kalifatu Bagdadzkiego przez Mongołów (1258) i ich najazd na Syrię, podczas którego zajęli Aleppo i Damaszek, przeraziły zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów. Ale mamelucki emir Bajbars, pokonał Mongołów i we wrześniu 1260 r. uwolnił Syrię spod ich panowania. Ogłoszony w rezultacie spisku (1260) sułtanem, Bajbars rozpoczął bezlitosną wojnę przeciwko istniejącym jeszcze chrześcijańskim państwom. W 1263 r. zniszczył kościół w Nazarecie; w 1265 r. zdobył Cezareę i Jaffę, a w maju 1268 r. Antiochię. Do 1271 r. Bajbars zawojował resztki księstwa Antiochii i prawie całe terytorium Królestwa Jerozolimy.

Kwestia krucjaty zawsze była poruszana na Zachodzie, ale z wyjątkiem ludzi głęboko wierzących, jak św. Ludwik, w owym czasie nie było już wśród europejskich władców jakiegokolwiek zrozumienia dla tej sprawy. Najczęściej postrzegali oni krucjaty jako polityczny instrument, którego używa się tylko wtedy, kiedy służy to ich własnym interesom. Aby nie dopuścić do ogłoszenia krucjaty przeciw Konstantynopolowi, Michał Paleolog obiecał papieżowi podjęcie działań na rzecz zjednoczenia obu Kościołów. Ale Karol Andegaweński, brat św. Ludwika, który dzięki zdobyciu Królestwa Obojga Sycylii stał się jednym z najpotężniejszych władców chrześcijaństwa, postanowił wykorzystać ideę krucjaty dla własnych celów. Podczas gdy Maria z Antiochii, wnuczka Amaury II, zapisała mu w testamencie swoje pretensje do korony Jerozolimy, 27 V 1267 r. podpisał on w Viterbo traktat z Baldwinem II, który zrzekł się na jego rzecz praw do Konstantynopola.

Tymczasem św. Ludwik nie wdawał się w te polityczne intrygi, myśląc tylko o krucjacie. Na parlamencie, który 24 III 1267 r. zebrał się w Paryżu, on i jego trzej synowie “wzięli krzyż”. Wbrew jego przykładowi, wielu rycerzy wykręcało się od udziału w krucjacie. Pod wpływem doniesień misjonarzy, a także prawdopodobnie za namową brata, Ludwik zdecydował się wylądować w Tunisie, którego władcę miał nadzieję nawrócić na chrześcijaństwo. Tymczasem Karol próbował wykorzystać wakat na Stolicy Apostolskiej (1268-1271), by zaatakować Konstantynopol, czemu poprzednio przeszkodziły negocjacje papieża z Michałem Paleologiem w sprawie unii kościelnej. Jednak św. Ludwik bardzo łaskawie przyjął poselstwo od greckiego cesarza i rozkazał Karolowi Andegaweńskiemu, aby połączył się z nim w Tunisie. 17 VII 1270 r. krzyżowcy, pośród których był książę Edward z Anglii, wylądowali w Kartaginie, lecz w ich obozie wybuchała epidemia, i 25 VIII św. Ludwik zmarł. Karol Andegaweński zawarł traktat z muzułmanami i ewakuował krzyżowców. Tylko książę Edward był zdeterminowany wypełniać swoje ślubowanie, i dotrzeć do Akki; jednak, po kilku obławach na wrogim terytorium, zawarł z Bajbarsem rozejm.

Karol Andegaweński miał obecnie klarowną sytuację, ale wybór Grzegorza X na Stolicę Piotrową, który był gorącym zwolennikiem krucjaty, pokrzyżował jego plany. Podczas gdy emisariusze Królestwa Obojga Sycylii przemierzali półwysep bałkański, nowy papież kontynuował zabiegi w celu zawarcia unii Kościołów zachodniego i wschodniego. Wydarzenie to zostało uroczyście ogłoszone 6 VII 1274 r. na Soborze w Lyonie. Cesarz bizantyński Michał Paleolog również obiecał “wziąć krzyż”. Pochłonięty ideą krucjaty, Grzegorz X doprowadził do podpisania 1 V 1275 r. rozejmu między Michałem Paleologiem a Karolem Andegaweńskim. Tymczasem król Francji, Filip III, król Anglii, i król Aragonii złożyli śluby wzięcia udziału w wyprawie do Ziemi Świętej. Niestety, śmierć Grzegorza X zniweczyła te plany, i Karol Andegaweński na nowo podjął swoje intrygi, ponieważ jego wschodnia polityka bliższa była XIX-wiecznemu kolonializmowi i nie miała nic wspólnego z duchem krucjat.

W 1277 r. posłał on do Syrii Rogera z San Severino, który przejął kontrolę nad Akką, a w 1278 r. w imieniu swojej synowej Izabeli de Villehardouin, wziął w posiadanie księstwo Achai. Michał Paleolog, nawet gdyby chciał, nie był w stanie wprowadzić w życie unii greckiego Kościoła z Rzymem. Z tego powodu w 1281 r. papież Marcin IV rzucił na niego klątwę. Podpisawszy przymierze z Wenecją, Karol Andegaweński przygotowywał się do zaatakowania Konstantynopola. Termin wyprawy został wyznaczony na kwiecień 1283 r. Jednak 30 III 1282 r., doszło w jego królestwie do buntu znanego w historii jako tzw. Nieszpory Sycylijskie. Jego plany ponownie legły w gruzach. Aby stłumić rebelię i prowadzić wojnę przeciw królowi Aragonii, Karol został w końcu zmuszony porzucić swoje projekty na Wschodzie.

Załamanie się planów Karola Andegaweńskiego pozwoliło Michałowi Paleologowi przejąć całkowitą kontrolę nad Konstantynopolem. Tymczasem Ziemia Święta pozostawała bezbronna. W 1280 r. Mongołowie próbowali jeszcze raz najechać Syrię, ale zostali odparci przez Egipcjan w bitwie pod Hims. W 1286 r. mieszkańcy Akki wygonili seneszala Karola Andegaweńskiego i poprosili o pomoc króla Cypru, Henryka II. Kelaoun, następca Bajbarsa, złamał zawarty z chrześcijanami rozejm, i zdobył fortecę Szpitalników Margat. Trypolis poddał się w 1289 r., a 5 IV 1291 r. Malek-Aschraf. Wkrótce następcy Kelaouna z 120 tysiącami ludzi pojawili się także pod Akką. Tymczasem 25 tys. chrześcijańskich obrońców miasta nie miało nawet jednego ośrodka dowódczego. Tylko dzięki wielkiemu bohaterstwu i pomocy udzielanej drogą morską przez króla Cypru, Henryka II, byli w stanie utrzymać miasto do 28 maja, kiedy to muzułmanie dokonali udanego szturmu. Najsilniejszy opór stawili templariusze, którzy bronili się najdłużej, bo aż do 7 VI, kiedy zginął ostatni obrońca ich fortecy. W lipcu 1291 r. skapitulowały ostatnie chrześcijańskie miasta w Syrii, i Królestwo Jerozolimy przestało fizycznie istnieć.

 


IX. Krucjaty po upadku Królestwa Jerozolimskiego

 

Utrata Akki nie zmobilizowała książąt Europy do zorganizowania nowej krucjaty. Umysły ludzi były rzeczywiście, jak zwykle, skierowane ku Wschodowi, ale w pierwszych latach czternastego stulecia idea krucjaty inspirowała głównie prace teoretyków, którzy analizując przyczyny klęski idei krucjat jednocześnie próbowali poszukiwać skutecznych sposobów na odzyskanie Ziemi Świętej. Proponowano np. ustanowienie najpierw pokoju między chrześcijańskimi książętami, np. za pomocą arbitrażowego trybunału, czy też utworzenie utrzymywanej w karności armii składającej się z różnych korpusów, które miałyby specjalne umundurowanie. Pojawiały się też pomysły tworzenia szkół w celu nauki języków orientalnych czy też zawierania małżeństw pomiędzy chrześcijanami a muzułmanami. Z drugiej strony przekonywano, że chrześcijańska porażka na Wschodzie była w wielkiej mierze skutkiem utrzymywania handlowych stosunków z muzułmanami przez włoskie miasta, głównie Wenecję i Genuę. W związku z tym proponowano ustanowienie blokady handlowej, która w przeciągu kilku lat zrujnowałaby świat muzułmański, a w dalszej perspektywie podporządkowanie go chrześcijańskiemu Zachodowi. Zalecano więc, aby w tym celu, na koszt chrześcijańskich książąt, wyekwipować wielką flotę do zwalczania przemytu.

Tymczasem władcy większe znaczenie przywiązywali do środków militarnych. Wielu z nich uważało, że w celu odzyskania Ziemi Świętej niezbędne jest przymierze z Mongołami. I rzeczywiście, od końca XIII w. wielu misjonarzy przeniknęło do imperium mongolskiego. Np. św. Franciszek z Asyżu miał nadzieję zastąpić wojenną krucjatę pokojowym nawróceniem muzułmanów na chrześcijaństwo. Niestety, propaganda ta napotkała wśród muzułmanów na nieprzezwyciężalne trudności.

Dzięki przymierzu z Mongołami pokojowa krucjata wśród azjatyckich ludów dała wymierne efekty. Na początku XIV w. rozwój chrześcijaństwa na Wschodzie wydawał się być zapewniony. Niestety, niekorzystne przemiany na Zachodzie doprowadziły do osłabienia politycznego znaczenia papiestwa, głównego nośnika i realizatora idei krucjat. Odbudowę chrześcijańskiej potęgi na Wschodzie uniemożliwiała także obojętność świeckich władców, którzy nie byli zainteresowani przedsięwzięciami, które nie mogły im przynieść terytorialnych korzyści. Papiestwo usiłowało ustanowić blokadę Egiptu przez wprowadzenie zakazu utrzymywania stosunków handlowych z niewiernymi i przez zorganizowanie eskadry okrętów przeznaczonych do zwalczania przemytu. Jednak ogarnięci żądzą zysków Wenecjanie i Genueńczycy zdradziecko posyłali swoje statki do Aleksandrii i sprzedawali Mamelukom m.in. wojskowe wyposażenie.

Wielkim ciosem dla idei krucjat była likwidacja na Soborze w Vienne (1311) zakonu templariuszy. Dokonało się to na skutek ohydnej intrygi króla Francji Filipa Pięknego, któremu zależało na zagarnięciu ich ogromnych bogactw. Na Wschodzie pozostali tylko Szpitalnicy, którym po stracie Akki, król Cypru, Henryk II ofiarował schronienie w Limasol, Od 1310 r. osiedli oni na Wyspie Rodos, która do tej pory była głównie schronieniem piratów. Także przymierze z Mongołami nie zostało nigdy w pełni zrealizowane i to również z winy zachodnich chrześcijan. Poza tym w owym czasie dla większości zachodnich władców i książąt krucjata nie miała już żadnego, poza finansowym, znaczenia. Nie mniej kierowani różnymi pobudkami zachodni chrześcijanie jeszcze raz zjednoczyli się i podjęli wielki wysiłek, aby odeprzeć od granic Europy kolejną islamską nawałę.

W 1336 r. król Francji Filip VI, którego papież mianował wodzem krucjaty, zebrał flotę w Marsylii i przygotowywał się do wypłynięcia na Wschód. Niestety tuż przed wyruszeniem, dotarły do niego wieści o wrogich poczynaniach króla Anglii, Edwarda III, co spowodowało, że Filip powrócił do Paryża. Wkrótce wybuchła wojna między Francją i Anglią (Wojna Stuletnia). Zniweczyło to całkowicie dobrze zapowiadające się przedsięwzięcie i to w czasie, kiedy połączone siły całego chrześcijaństwa były na tyle potężne, aby stawić opór nowej zbierającej się na Wschodzie sile.

U progu XIII w. hordy otomańskich Turków, wypędzone z Centralnej Azji przez najazdy Mongołów, założyły państwo w Azji Mniejszej i zagroziły najazdem na Europę. W 1308 r. najeźdźcy zdobyli Efez, a w 1326 r. ich sułtan, Osman założył swoją siedzibę w Brussie w Bitynii. Swoje sukcesy zawdzięczali oni dobrze zorganizowanej i wyszkolonej piechocie, której nie było w stanie sprostać niezdyscyplinowane zachodnie rycerstwo. W 1328 r. Turcy weszli do Nikomedii, a w 1330 r. do Nicei. Kiedy grozili Konstantynopolowi, Bizantyńczycy wznowili negocjacje z papieżami deklarując chęć zjednoczenia Kościoła greckiego z rzymskim. W tym celu w 1339 r. do Awignonu przybył bizantyński ambasador, Barlaama.

W tym samym czasie egipscy Mamelucy zniszczyli port Lajazzo, należący do Królestwa Armenii Mniejszej, gdzie resztki chrześcijańskich kolonii znalazły schronienie po upadku Akki. W odpowiedzi, z poparciem Wenecjan, papież Klemens VI w 1344 r. zreorganizował ligę morską. Wprawdzie skuteczność jej działań została osłabiona trwającą wojną francusko-angielską, jednak Genua, Szpitalnicy i król Cypru wysłali swoje kontyngenty i 28 X 1344 r., krzyżowcy zdobyli Smyrnę, którą powierzono opiece Szpitalników. W 1345 r. pojawiły się na Archipelagu posiłki pod dowództwem Huberta, Delfina Viennois, ale nowy dowódca krucjaty był całkowicie niezdolny do sprostania wyzwaniom, jakie przed nim stały. Nie mogąc oprzeć się piratom na usługach tureckich emirów, chrześcijanie zawarli z nimi w 1348 r. rozejm. W 1356 r. Turcy zdobyli Gallipoli i przecięli szlak do Konstantynopola.

Sprawa krucjaty znalazła wtedy niespodziewanie obrońcę w królu Cypru, Piotrze I, który, wezwany przez Armeńczyków, w 1361 r. z powodzeniem zaskoczył Turków i zdobył miasto Adalia na cylicyjskim wybrzeżu. Ponaglany przez swego kanclerza, Filipa de Méziéres, i papieskiego legata Piotra Thomasa, Piotr I udał się w podróż na Zachód (1362-1365) w nadziei ożywiania entuzjazmu chrześcijańskich książąt dla idei krucjaty przeciwko niewiernym. Papież Urban V zgotował mu wspaniałe powitanie, podobnie jak król Francji, Jan Dobry, który 20 III 1363 r. pod Awignonem ślubował wzięcie udziału w krucjacie. Za jego przykładem poszli m.in. król Anglii, Edward III, cesarz Karol IV i król Polski, Kazimierz Wielki. Wszędzie królowi Piotrowi przedkładano piękne obietnice, ale kiedy w czerwcu 1365 r. zaokrętował się w Wenecji poza jego własnymi siłami prawie nikt mu nie towarzyszył. Po zebraniu floty Szpitalników, w październiku pojawił się on niespodziewanie przed Starym Portem w Aleksandrii, wylądował bez przeszkód, i przez dwa dni plądrował miasto, ale po nadejściu armii egipskiej jego żołnierze zmusili go, by się wycofał. Dwa lata później splądrował on porty Syrii, Trypolis, Tortosę, Laodyceę, i Jafę, niszcząc w ten sposób handel egipski. Później, podczas kolejnej podróży na Zachód, czynił wszystko, aby zainteresować krucjatą książąt, ale po powrocie na Cypr w wyniku spisku został zamordowany.

Tymczasem Turcy powiększali swoje zdobycze w Europie, opanowując w 1363 r. Filippopolis, a w 1365 r. Adrianopol, który stał się stolicą ich państwa. Na prośbę papieża Urbana V, hrabia Sabaudii, Amadeusz VII wziął krzyż i 15 VIII 1366 r. jego flota zdobyła Gallipoli. Następnie, po uwolnieniu trzymanego przez Bułgarów w niewoli, cesarza bizantyńskiego Jana V, wrócił na Zachód. Pomimo bohaterstwa wykazanego podczas tych wypraw, wysiłki krzyżowców były za małe, aby przynieść znaczące wyniki.

Filip de Méziéres, przyjaciel i wielbiciel Piotra de Lusignan, usilnie poszukujący lekarstwa na nieszczęścia chrześcijaństwa, marzył o założeniu nowej siły zbrojnej, Zakonu Męki Pańskiej, organizacji której charakter miał być zarazem duchowny i wojskowy, i której członkowie, chociaż żonaci, mieli prowadzić niemal klasztorne życie i poświęcić się zdobyciu Ziemi Świętej. Dobrze przyjęty przez króla Francji, Karola V, Filip de Méziéres osiedlił się w Paryżu i propagował swoje idee wśród francuskiej szlachty.

W 1390 r. książę Ludwik II Burbon, wziął krzyż, i za namową Genueńczyków obległ el-Mahadia, afrykańskie miasto na wybrzeżu tunezyjskim. W 1392 r. Karol VI, który podpisał traktat pokojowy z Anglią, wydawał się być pozyskany dla projektu krucjaty zanim nie pokrzyżowano mu planów. Ale czas wypraw do Ziemi Świętej minął już bezpowrotnie i odtąd chrześcijańska Europa była zmuszona bronić się przed otomańskimi najazdami. W 1369 r., Jan V Paloelog, przybył do Rzymu i wyparł się schizmy. Od tego czasu papieże pracowali usilnie nad ocaleniem resztek Cesarstwa Bizantyjskiego i chrześcijańskich państw na Bałkanach. Po opanowaniu Serbii po zwycięskiej bitwie na Kosowym Polu w 1389 r., sułtan Bajazet narzucił swoją władzę zwierzchnią Janowi V i zabezpieczył posiadanie Filadelfii, ostatniego greckiego miasta w Azji Mniejszej. Król Węgier, Zygmunt, zaalarmowany o postępach Turków, wysłał poselstwo do króla Francji, Karola VI i wielkiej liczby francuskich feudałów, spośród których wstąpił do wojska pod sztandarem krzyża hrabia Nevers, syn księcia Burgundii, i w lipcu 1396 r., połączył się w Budzie z angielskimi i niemieckimi rycerzami. Krzyżowcy najechali Serbię, ale Bajazet 25 IX 1396 r. rozgromił ich pod Nikopolis. Hrabia Nevers i bardzo wielu zachodnich feudałów stało się więźniami Bajazeta.

 

Pomimo tej porażki, w czerwcu 1399 r. Aiguesmortes opuściła nowa wyprawa, pod dowództwem marszałka Boucicault, która przerwała blokadę, którą Turcy założyli wokół Konstantynopola. Ponadto, między rokiem 1400 a 1402, Jan Paleolog odbył na Zachód kolejną podróż w poszukiwaniu posiłków.


X. Krucjata w XV stuleciu

Niespodziewany najazd Timura i Mongołów na jakiś czas uratował Konstantynopol. Mongołowie 20 VII 1402 r. zniszczyli armię Bajazeta koło Ankary i, dzieląc Otomańskie Imperium pośród kilku książąt, zdegradowali je do rangi państwa wasalnego. Zachodni władcy, Henryk III, król Kastylii, i Karol VI, król Francji, wysłali posłów do Timura. Jednak okoliczności okazały się niesprzyjające. W wyniku powszechnego powstania Chińczycy w 1368 r. obalili mongolską dynastię, co doprowadziło do zniszczenia chrześcijańskich misji na Dalekim Wschodzie. Mongołowie z Azji Centralnej zostali nawróceni na islam i okazywali swoją wrogość wobec chrześcijan, czego przejawem było zdobycie przez nich Smyrny. Marszałek Boucicault wykorzystując przygnębienie, w które popadły potęgi muzułmańskie w efekcie najazdu mongolskiego, zajął w 1403 r. porty Syrii, Trypolis, Bejrut, i Sydon, lecz nie był w stanie utrzymać swoich zdobyczy. Także Timur w tym czasie myślał tylko o utrzymaniu zdobyczy w Chinach - dlatego też powrócił do Samarkandy, gdzie zmarł w 1405 r.

Wojny domowe, które wybuchały pośród otomańskich książąt dały bizantyńskim cesarzom kilka lat oddechu. Jednak latem 1422 r. sułtan Murad II, który odbudował turecką potęgę, oblegał Konstantynopol i odstąpił od oblężenia po zapłaceniu przez cesarza Jana VIII Paleologa wielkiej daniny. W 1430 r. Murad zdobył na Wenecjanach Tessalonikę, sforsował tzw. mur Hexamiliona, który został wzniesiony przez cesarza Manuela, by chronić Peloponez, i podbił Serbię.

Pod wrażeniem ekspansji tureckiej idea krucjaty ponownie zyskała na Zachodzie na znaczeniu. Król Anglii Henryk V żałował na łożu śmierci, że nie odzyskał Jerozolimy. O unii chrześcijaństwa przeciw Saracenom napomykała w swoich listach do regenta Bedforda i do księcia Burgundii Joanna d’Arc. Także w poezji Krystyny Pizańskiej odzwierciedlała się powszechna wiara, że po wyzwoleniu Francji, Orleańska Dziewica poprowadziłaby Karola VII do Ziemi Świętej. Były to jednak tylko marzenia. Podjęciu jakichkolwiek działań przeciw Turkom przeszkodziły wojny domowe we Francji, krucjata przeciw husytom oraz bardzo skomplikowana sytuacja w targanym podziałami Kościele katolickim.

Niemniej książę Burgundii Filip Dobry posłał na Wschód jako tajnych emisariuszy Gilberta de Lannoy (1421) i Bertranda de la Brocquière (1432), aby zebrali informacje, które mogłyby być wartościowe dla podjęcia przyszłej krucjaty. W tym samym czasie zostały wznowione negocjacje pomiędzy bizantyńskimi cesarzami a papiestwem mające na celu zawarcie religijnej unii, która ułatwiałaby krucjatę. Cesarz bizantyński Jan VIII przybył osobiście, aby uczestniczyć w zebraniach soboru zwołanego w Ferrarze w 1438 r. przez Papieża Eugeniusza IV. Sobór, którego obrady przeniesiono do Florencji, osiągnął porozumienie we wszystkich punktach i 6 VII 1439 r. uroczyście ogłoszono unię obu Kościołów. Pomimo że unia ta została źle przyjęta przez część Greków, wielu zachodnich książąt ślubowało udział w wyprawie przeciwko Turkom.

Awanturnicy wszystkich narodowości poddali się pod rozkazy kardynała Giuliano Cesariniego i udali się do Węgier, by przyłączyć się do armii wojewody siedmiogrodzkiego Jánosa Hunyady’ego, króla Polski Władysława III i księcia Serbii Jerzego Brankowicza. Dzięki odstępstwu Albańczyków, 3 XI 1443 r. Turcy zostali pokonani pod Niszem. Sułtan Murad podpisał 10-letni rozejm. Jednak legat papieski Giuliano Cesarini, nie chciał pokoju i pragnął posuwać się naprzód do Konstantynopola. Za jego namową krzyżowcy złamali rozejm i najechali Bułgarię, gdzie 10 XI 1444 r. pod Warną Murad zniszczył chrześcijańską armię. W wyniku tej porażki Konstantynopol pozostał bezbronny. W 1446 r. Murad zdobył Moreę, i kiedy dwa lata później János Hunyady próbował przyjść z pomocą Konstantynopolowi, został pobity w Kosowie. Tylko Albańczycy zdołali utrzymać swoją niezależność odpierając w 1449 r. najazd turecki.

W 1451 r. tron po Muradzie przejął sułtan Mahomet II, który rozpoczął przygotowania do oblężenia Konstantynopola. Przerażony cesarz Konstantyn XII 12 XII 1452 r. w obecności papieskich legatów ogłosił unię Kościołów. Jednak oczekiwana krucjata nie nadeszła. Kiedy w marcu 1453 r. armia Mahometa II, licząca 160 tys. żołnierzy zupełnie otoczyła Konstantynopol, Grecy mieli tylko 5 tys. żołnierzy i 2 tys. zachodnich rycerzy pod rozkazami Genuańczyka Giustinianiego. Pomimo tej rażącej dysproporcji, miasto przez dwa miesiące wytrzymywało ataki nieprzyjaciela. Jednak nocą 28 V 1453 r. Turcy dokonali generalnego szturmu i łamiąc desperacki opór Bizantyńczyków, wtargnęli do miasta ze wszystkich stron, dokonując strasznej rzezi. Poległ także cesarz Konstantyn XII. Mahomet II po stosach ciał wjechał konno do kościoła Hagia Sophia zamieniając chrześcijańską świątynię w meczet.

Utrata “Nowego Rzymu” była największym nieszczęściem, jakie dotknęło chrześcijaństwo od czasu utraty Akki. Jednak poruszenie, jakie wywołała wieść o upadku Konstantynopola, było raczej powierzchowne. Pochłonięci własnymi sprawami, często ze sobą skłóceni, zachodnioeuropejscy władcy praktycznie nie zareagowali na tę klęskę. Świadomi ogromu nieszczęścia, często uroczyście ślubowali udział w krucjacie, jednak na tym kończył się ich wojenny zapał. Książę Burgundii Filip Dobry, wystawił w Lille dobrze oddające ówczesną sytuacje alegoryczne przedstawienie, w którym Kościół starał się o pomoc rycerzy, którzy przed Bogiem i bażantem (sur le faisan) w najbardziej wylewnych słowach ślubowali udział w wojnie przeciwko niewiernym. Konieczność zorganizowania antytureckiej krucjaty głosili w Niemczech i na Węgrzech bp Sieny Eneasz Sylwiusz i franciszkanin św. Jan Kapistran. Swoje poparcie dla krucjaty obiecały sejmy w Ratyzbonie i Frankfurcie; podjęto też próbę utworzenia antytureckiej ligi z udziałem Wenecji, Florencji, i Księstwa Mediolanu, ale nic z tego nie wyszło.

Jednak porażka Turków pod Belgradem w 1457 r., jakiej doznali z ręki Jánosa Hunyady’ego, i utrata przez nich Peloponezu (1460) zdawały się świadczyć o budzeniu się chrześcijaństwa z odrętwienia. Ożywioną działalność na rzecz zorganizowania wyprawy krzyżowej przeciwko Turkom wśród chrześcijańskich książąt prowadził papież Pius II (Eneasz Sylwiusz), który zadeklarował, że osobiście poprowadzi krucjatę. Ok. 1463 r. pod Ankoną, skąd miała wyruszyć krucjata, zaczęły zbierać się grupy krzyżowców. Usilnym prośbom papieża uległa Wenecja, której flota miała uczestniczyć w wyprawie, zaś książę Burgundii oddał do dyspozycji papieża 2000 ludzi. Ale kiedy w czerwcu 1464 r. w drodze do Ankony papież zachorował i umarł, większość nieuzbrojonych i zagrożonych głodem krzyżowców, powróciła do swoich krajów. Jedynie Wenecjanie, wyruszyli na Wschód atakując tureckie zdobycze na Peloponezie i zdobywając Ateny. Ich wyprawa nie miała jednak z krucjatą nic wspólnego, ponieważ swymi działaniami realizowali oni własne handlowe interesy.

W 1480 r. sułtan Mahomet II zaatakował chrześcijańską Europę z trzech kierunków. Na Węgrzech tureckiemu najazdowi opierał się Maciej Korwin, bronili się także zwycięsko rycerze z Rodos, którym przewodził Piotr d’Aubusson; Turkom udało się przejściowo wejść w posiadanie miasta Otranto, co groziło podbojem Włoch. Na zgromadzeniu w Rzymie, któremu przewodniczył papież Sykstus IV, wysłannicy chrześcijańskich książąt ponownie obiecali pomoc. Los chrześcijaństwa z pewnością byłby nie do pozazdroszczenia, gdyby pasma tureckich sukcesów nie przerwała śmierć Mahometa II. Z powodu wojen domowych pomiędzy synami Mahometa, w efekcie których Turcy wycofali się z Otranto, ich ekspansja na kilka lat została powstrzymana.

 

W czasie wyprawy do Włoch króla Francji Karola VIII (1492) ponownie doszło do rozmów na temat ewentualnej krucjaty. Z tego powodu papież Aleksander VI wysłał do niego pretendenta do tureckiego tronu, księcia Dżema, jednego z synów Mahometa II, który schronił się u Joannitów. Jednak i tym razem nic z tego nie wyszło, ponieważ w owym czasie nikt takich projektów nie brał poważnie. Zawierane pod hasłem krucjaty przymierza nie były już niczym więcej jak tylko politycznymi kombinacjami, zaś szermowanie hasłami nawołującymi do Świętej Wojny stało się jedynie sposobem pozyskiwania pieniędzy. W zasadniczo zmienionych warunkach politycznych, gdzie Kościół katolicki bardzo wiele utracił ze swojego dawnego znaczenia, niemożliwym stało się zorganizowanie wielkiej wyprawy chrześcijańskiego rycerstwa przeciwko islamskiemu zagrożeniu.


XI. Modyfikacje i przeżytki idei krucjat

Od szesnastego wieku głównym motorem europejskiej polityki były interesy poszczególnych państw Mimo że zagrożenie tureckie nie minęło, dla zachodnioeuropejskich władców idea krucjat zdawała się kłopotliwym przeżytkiem. Jedynie stojący u progu wielkiego kryzysu Kościół katolicki dostrzegał skalę zagrożenia i robił wszystko, aby zmobilizować chrześcijański świat do obrony przed nawałą islamską.

W szczytowym okresie tureckiej ekspansji, kiedy sułtan Selim 1517 r. zdobył Egipt i Jerozolimę, papież Leon X czynił największe wysiłki, aby przywrócić w chrześcijańskiej Europie tak istotny dla zorganizowania krucjaty pokój. Współpracę przy organizowaniu wyprawy obiecali król Francji Franciszek I, cesarz Karol V, i król Portugalii, której flota miała oblec Konstantynopol. Na czele krucjaty miał stanąć sam papież. Plany te załamały się z powodu sporów, do jakich doszło pomiędzy Franciszkiem I a Karolem V. Koncepcje zorganizowania krucjaty pokrzyżował też spowodowany przez Lutra rozłam w Kościele. Przywódcy reformacji byli niechętni krucjacie, zaś sam Luter oświadczył, że prowadzenie wojny przeciwko Turkom jest grzechem, ponieważ Bóg uczynił ich swoimi narzędziami “dla ukarania grzechów Swego ludu”. Dlatego idea krucjaty przyjęła całkowicie nową formę dostosowując się do nowych warunków.

Za sukcesorów krzyżowców uznawali się konkwistadorzy, którzy od XV w. na odkrywcze wyprawy wyruszali z krzyżem na piersiach. Szukając sposobów na opłynięcie Afryki albo dotarcie do Azji zawsze brali pod uwagę możliwość zaatakowania muzułmanów od tyłu. Najwyraźniej liczyli także na to papieże, którzy usilnie zachęcali do tych wypraw. Na podtrzymaniu zainteresowania dla organizowania krucjat szczególnie zależało państwom bezpośrednio zagrożonym turecką ekspansją. Także niemieckie sejmy aż do końca XVII w. często poruszały sprawę wojny przeciw Turkom. Także Luter zrewidował swoje poglądy na ten temat, napominając niemiecką szlachtę by broniła chrześcijaństwa.

Charakter krucjat przybierały wojny prowadzone przez Węgry przeciwko Turcji. Do armii węgierskiej zaciągało się rycerstwo z wielu państw Europy. Zdarzało się także, że walczące z Turkami wojska cesarskie wspierali własnymi kontyngentami królowie Francji. Np. w 1664 r. Ludwik XIV, pragnąc rozszerzyć swoje wpływy w Europie, posłał cesarzowi kontyngent, który, pod rozkazami hrabiego Coligny, odpierał Turków w bitwie pod św. Gothardem. Jednak były to pozbawione jakiegokolwiek znaczenia demonstracje, ponieważ królowie Francji, aby ograniczyć potęgę dynastii habsburskiej, której posiadłości otaczały Francję ze wszystkich stron, nie wahali się zawierać sojuszy z Turkami.

W dużym stopniu politycznym przedsięwzięciem była wielka wyprawa chrześcijańskiej armii, która zakończyła się wielkim zwycięstwem pod Lepanto. Wyprawę udało się zorganizować ponieważ żywotnie byli nią zainteresowani Habsburgowie, wówczas najpotężniejsza siła polityczna w Europie. Marzyli oni o zdobyciu hegemonii w basenie Morza Śródziemnego przez zniszczenie piratów i złamanie dominacji Turków. Kiedy w 1571 r. Wyspa Cypr została zagrożona przez Turków, którzy bestialsko zmasakrowali garnizony w Famaguście i Nikozji, które poddały się na umówionych warunkach, papież Pius V z powodzeniem zorganizował ligę morskich potęg przeciw sułtanowi Selimowi, i pozyskał współpracę cesarza Filipa II. 7 X 1571 r. dowodzona przez Don Juana Austriackiego chrześcijańska flota w sile 200 galer, z 50 tysiącami ludzi na pokładach, rozgromiła flotę otomańską w Cieśninie Lepanto, uwalniając tysiące chrześcijan. Ta wyprawa była jednym z ostatnich tego typu wielkich przedsięwzięć, które miało charakter krucjaty, chociaż w dużym stopniu o jej powodzeniu zdecydowały interesy polityczne i ekonomiczne poszczególnych państw. Nie mniej, abstrahując od pobudek, którymi kierowali się świeccy organizatorzy wyprawy, zwycięstwo pod Lepanto uratowało chrześcijaństwo przed muzułmańską pożogą. Papież, uznając wagę tego wydarzenia, jako formę jego uczczenia ustanowił 7 października dniem Świętego Różańca. Święto to jest obchodzone każdego roku w pierwszą niedzielę października.

Kiedy w XVII w. Francja uzyskała dominację na Morzu Śródziemnym, pomimo traktatów, które wiązały ją z Turcją, podjęła się obrony ostatnich bastionów chrześcijaństwa na Wschodzie. W 1669 r. Ludwik XIV posłał flotę liczącą 7 tys. ludzi do obrony weneckiej posiadłości na Krecie, Kandii, co opóźniło jej zajęcie przez Turków zaledwie o kilka tygodni.

Dyplomatyczne działania królów Francji mające na względzie obronę interesów wschodnich chrześcijan, bedących pod tureckim panowaniem, były bardziej skuteczne. Zapewniły one katolikom religijną wolność i jurysdykcję ambasadora Francji w Konstantynopolu Wszystkim zachodnim pielgrzymom umożliwiono dostęp do Jerozolimy i do Świętego Grobu, który został powierzony opiece Zakonu Franciszkanów. Ustanowiony wtedy modus vivendi między chrześcijaństwem a światem islamskim przetrwał w zasadzie aż do rozpadu imperium otomańskiego na początku XX w.

Historia krucjat jest ściśle związana z historią Kościoła. Wyprawy krzyżowe były w istocie przedsięwzięciami papieskimi. U ich podstaw legła idea likwidowania wszystkich podziałów wśród chrześcijan poprzez łączenie ich pod tym samym sztandarem, aby wspólnie stawiać czoła muzułmańskiemu zagrożeniu. Początki tej idei sięgają XI wieku, kiedy z jednej strony państwa europejskie były dopiero w trakcie formowania się, z drugiej nad chrześcijańską Europą zawisła groźba muzułmańskiej inwazji. Jedyną wówczas w Europie zorganizowaną siłą był Kościół katolicki, który doskonale widział skalę zagrożenia i rozumiał wspólne interesy chrześcijaństwa. Gdy w końcu XI w. Turcy zagrozili Europie najazdem, a Cesarstwo Bizantyjskie nie było w stanie odeprzeć inwazji, papież Urban II, korzystając z tego, że święte miejsca były otoczone przez zachodnich chrześcijan wielką czcią, zainspirował ich, aby połączyli siły przeciw muzułmanom. W wyniku podjętego wysiłku na terenie Syrii i w Palestynie powstały chrześcijańskie państwa. Do czasu, gdy autorytetu papiestwa w Europie nie podważano, było ono w stanie zapewnić tym chrześcijańskim państwom pomoc jakiej potrzebowały. Jednak od kiedy pozycja papiestwa została silnie osłabiona, wyruszające na Wschód chrześcijańskie armie traciły tak istotną dla sukcesu jedność dowodzenia. W obliczu upadku politycznego znaczenia Kościoła, władcy świeccy wykorzystywali krucjaty tylko dla celów politycznych i gospodarczych. Krucjata z 1204 r. była pierwszym otwartym buntem przeciwko woli papieża i jednocześnie całkowitym sprzeniewierzeniem się pierwotnej idei krucjaty.

U schyłku Średniowiecza, kiedy upadła idea chrześcijańskiej monarchii, zaś głównym motorem sprawczym ówczesnej polityki były interesy w pełni ukształtowanych państw, idea krucjaty stała się godnym szacunku, ale kłopotliwym przeżytkiem. XV-wieczne rycerstwo, które pozwoliło Turkom na zdobycie Konstantynopola, daleko bardziej było zainteresowane znalezieniem sposobu na wykręcenie się od wypełnienia swoich ślubów wzięcia udziału w krucjacie, bez utraty dobrego imienia w społeczeństwie, niż wymarszem na Wschód. Od tego czasu wszystkie próby organizowania krucjat były niczym więcej jak częścią doraźnych politycznych rozgrywek.

Pomimo ich ostatecznego upadku, krucjaty zachowują bardzo ważne miejsce w historii świata. Te Święte Wojny przede wszystkim przyczyniały się do wzrostu autorytetu władzy papieskiej. Dostarczały one papieżom okazji do ingerowania w wojny między chrześcijańskimi książętami. Czasowe i duchowe przywileje, których oni udzielali krzyżowcom w rzeczywistości czyniły tych ostatnich poddanymi papieża. Była to główna przyczyna, dla której tak wielu świeckich władców odmawiało przyłączenia się do krucjat. Trzeba jednak stwierdzić, że dominująca pozycja papiestwa była bardzo korzystna dla bezpieczeństwa świata chrześcijańskiego.

Od samego początku krucjaty były wojnami obronnymi i miały na celu powstrzymanie islamskiej inwazji Europa zawdzięcza więc krucjatom utrzymanie swojej politycznej niezależności i religijnej i kulturowej niezależności. Poza tym, skutkiem wypraw krzyżowych okazały się zjawiska, o których papieżom się nawet nie śniło, a które być może były najważniejsze. Przywróciły one przerwaną od kilku stuleci wymianę handlową między Wschodem i Zachodem. Dzięki nim zachodnie rycerstwo zetknęło się z najbardziej cywilizowanymi krajami w basenie Morza Śródziemnego. Nowy świat był dla nich wielkim objawieniem, a wracając do swoich rodzimych ziem rozprzestrzeniali idee, z którymi się tam zetknęli. Dzięki napływowi za pośrednictwem uczestników krucjat dotychczas nieznanych na Zachodzie dóbr przekształceniu uległo materialne życie zachodnich społeczeństw. Bezpośrednim skutkiem wypraw krzyżowych był rozwój ogólnej kultury na Zachodzie. Z krucjatami należy też łączyć początek geograficznych odkryć zainicjowanych przez Marco Polo i Orderyka z Pordenone. Włosi przynieśli do Europy wiedzę kontynentalnej Azji i Chin. Duch prawdziwego krzyżowca zainspirował Krzysztofa Kolumba, do podjęcia niebezpiecznej podróży do nieznanej wówczas Ameryki, czy Vasco da Gamę do wyruszenia w poszukiwaniu morskiej drogi do Indii. Ogromną zasługą krucjat jest to, że z gruntu chrześcijańska cywilizacja europejska stała się kulturą uniwersalną.

Literatura:

L. Bréhier, Crusades, w: The Catholic Encyclopedia IV, 1908;