A.D.: 24 Kwiecień 2024    |    Dziś świętego (-ej): Aleks, Grzegorz, Aleksander

Patriota.pl

Najdalej dojdzie ten, kto podąża samotnie.
Louis-Ferdinand Céline

 
  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size
Błąd
  • Nieudane wczytanie danych z kanału informacyjnego.
  • Nieudane wczytanie danych z kanału informacyjnego.

Rzecz o roku 1863 - Strona 7

Drukuj PDF
Spis treści
Rzecz o roku 1863
Strona 2
Strona 3
Strona 4
Strona 5
Strona 6
Strona 7
Strona 8
Strona 9
Strona 10
Strona 11
Strona 12
Strona 13
Strona 14
Strona 15
Strona 16
Wszystkie strony

Nie powstanie, spisek był głównym politycznym błędem czerwonych; nie powstanie, spisek pozostanie ich najcięższym wobec rzeczy publicznej grzechem. Spisek bowiem w tych warunkach nie mógł nic innego mieć na celu, jak bezmyślne powstanie, inaczej jeszcze bardziej byłby bezmyślny. Wypieranie się zamiaru powstania było też tylko taktyką ze strony spiskowców, o czym świadczy wydział wojny w Komitecie Centralnym, wyznaczenie dowódców, zakup broni i oddziały, które zaraz w pierwszym dniu w różnych punktach kraju się pojawiły, wreszcie i to, że zawsze w naradach spisku szło tylko o termin wybuchu, a branka zmusiła jedynie do przyspieszenia go.

Bezmyślność tego powstania pozostanie w nauce politycznej niezważoną i niezmierzoną. Było to przedsięwzięcie na oślep, ale było logicznym następstwem spisku, urządzonych przez niego demonstracji, nakazanej żałoby, zwłaszcza zaprzysiężonej i zaprowadzonej w całym kraju organizacji nieświadomej ostatecznego, nie istniejącego celu, która do bezmyślnego dlatego doprowadziła czynu. Zastanówmy się bezstronnie nad powodami, jakie wpłynąć mogły na zawiązanie tego spisku zanim zbadamy jego istotę i tych, którzy byli jego twórcami; w niej i w nich bowiem znajdziemy główne przyczyny jego zawiązania.

Jeżeli by żadnego zamiaru zbrojnej walki nie było, cóż mogłoby znaglić do utworzenia spisku? Gdyby twórcy spisku nie zmierzali do powstania, po cóż by go zawiązywali? Ludzie, którzy z góry nie uznawali ani rozumieli jego bezużyteczności, a ocenić nie umieli czy nie chcieli niebezpieczeństwa, przystąpili do spisku pod wpływem zakorzenionego w nich niczym nieuzasadnionego mniemania, że w ogóle potrzebne są spiskowania i powstania w Polsce dla utrzymania ducha publicznego i ciągłości sprawy narodowej bez względu na skutek i następstwa. Była to teoria własnego niszczenia się, której przez długie lata apostołem był Mierosławski, szalbierz, co na placu publicznym umiał zawsze około siebie gromadzić gapiów i nadużywał ich dobrej wiary. Mówił, iż w Polsce nigdy nie można wiedzieć, kiedy się uda wywołać ruchawkę i że kiedy najmniej do tego kraj zdaje się usposobiony i przygotowany, wtedy właśnie liczyć można na powodzenie spisku. Spiskował wciąż i znajdował pewną liczbę adherentów i współdziałaczy. Tym razem działanie pokrewnych mu duchów przerastać go zaczęło. Już nie ograniczano się do jego teorii, iż liczyć można na nieusposobiony i nieprzygotowany grunt, lecz z daleka i systematycznie usposabiano i przygotowywano takowy w całym kraju dla działań i dzieła spisku.

Jak na całość wypadków, tak i na zawiązanie, rozszerzenie się spisku i powstanie, podziałały bezpośrednio dwie przyczyny: zewnętrzna i wewnętrzna. Ogłoszenie zasady narodowości, zwłaszcza przebieg sprawy włoskiej, ośmieliły i utwierdziły czerwonych polskich w ich praktykach, w ich metodzie, do tego przyczyniła się wrodzona całemu społeczeństwu skłonność do naśladownictwa. Bez zdolności do krytyki i porównania odmiennych położeń ludzie ci mniemali, że wystarcza to proste rozumowanie: skoro spiski doprowadziły do wyswobodzenia Włoch, spisek potrzebny jest dla wyswobodzenia Polski; skoro zasada narodowości postawiona została w świecie, jest on obowiązkiem, gdyż sprawa polska nie może nie upomnieć się o swoje prawa, może zaś to uczynić tylko za pomocą spisku.

Czerwoni polscy mieli oczywiście pewne związki z czerwonymi i radykalnymi żywiołami świata całego, zwłaszcza z włoskimi i prawdopodobne rady, w każdym razie przykład Mazziniego, podziałały na nich. Nie brakło może jeżeli nie bezpośredniej, to pośredniej zachęty do spiskowania ze strony księcia Napoleona, który zostawał z Mierosławskim w stosunkach. Wyrazem jawnym tej zachęty i konszachtów stała się była szkoła wojskowa polska w Cuneo, za staraniem Księcia otwarta, która wykształcić miała ludzi dla przyszłego powstania podniesionego przeciw Austrii lub światu całemu raczej, niż wyłącznie przeciw Rosji.

Zmiana tronu w Rosji, pewne zwolnienie systemu, znane nam zachowanie się od początku rządu rosyjskiego, nie tylko zachęcały do zawiązania spisku, ale uzasadniały potrzebę takowego w oczach jego twórców, aby skorzystać z zawikłań w państwie rosyjskim. Mniemano bowiem, opierając się na bardzo niedokładnych i nieokreślonych danych, że w samej Rosji powstanie jakiś ruch, jakiś przewrót, zapoznając, iż liczenie na rewolucję w Rosji zawsze zawiodło, zwłaszcza, że jeżeli co mogło ją oddalić i zażegnać, to właśnie podniesienie sprawy polskiej, która musiała obudzić w społeczeństwie rosyjskim wypróbowany, w swoim rodzaju zawsze silny patriotyzm.

Zamiast oprzeć się na tych powodach historycznych i politycznych, budowano nadzieję przewrotów w Rosji na wymownych, ale bezsilnych słowach i pismach kilku rosyjskich emigrantów. Objawy sympatii Herzena i gorące w sprawie polskiej artykuły jego dziennika “Kołokoł” upajały złudzeniami. Próby Sierakowskiego i innych oficerów polskich zjednania wojskowych rosyjskich dla ruchu były obliczane przed należytym skutkiem. Młodzież polska wychowana w uniwersytetach rosyjskich, oficerowie polscy z armii rosyjskiej największy wzięli udział w spisku i przyczynili się do złudzenia, że liczyć można na kataklizm w Rosji.

Takie były zewnętrzne powody powstania spisku polskiego, takie zewnętrzne dane, na których mógł jedynie oprzeć się. Powody całkiem niedostateczne lub mylne, które wobec nauki politycznej nie uzasadniały użycia spisku jako środka, ani dać mu mogły rękojmię i warunki powodzenia.

Wewnętrznym powodem powstania spisku był zwiastujący chorobliwy stan społeczeństwa brak zaufania i uszanowania niższych dla wyższych, młodszych dla starszych, kierowanych dla kierujących, usprawiedliwiony tym może, że zachowanie się podczas tych wypadków wyższych, starszych i kierujących nie tylko umożliwiło powstanie spisku, ale co najważniejsze ułatwiło jego wzrost, wzmogło się i pozwoliło mu przystąpić do zgubnego przedsięwzięcia; że było abdykacją bez oporu i walki. Wreszcie nieporadność, słabość władz rosyjskich – od rządów ks. Gorczakowa do systemu Wielkiego Księcia Konstantego – wobec spisku, ich ociąganie się ze względów zewnętrznych, rozstrój podrzędnych organów były dla spisku zarówno podnietą, jak ułatwieniem. I stała się rzecz niesłychana w dziejach, iż w państwie absolutnym, rozporządzającym wszystkimi siłami i środkami rządzenia, spisek uchwycił w kraju część znaczną władzy, przemienił się w Rząd Narodowy i wydał bezsilną, przecież półtora roku trwającą wojnę jednemu z największych mocarstw europejskich. Nie wiedzieć co tu bardziej zadziwiać winno, czy bezrozumne przedsięwzięcie, czy zbieg okoliczności, który pozwolił je podjąć.

Głównych jednak przyczyn zgubnego dla rzeczy publicznej spisku szukać należy w kolejnych jego twórcach, w działaczach różnych tajnych kół, stowarzyszeń i organizacji, w ich usposobieniu, wychowaniu, charakterze, namiętnościach, uczuciach, umysłowym wykształceniu.

Na spisek złożyły się żywioły emigracyjne i krajowe, wzmocnione tymi, co skorzystali z amnestii oraz ułaskawionymi z Syberii. Wszyscy byli duchowo, pośrednio lub bezpośrednio, dziećmi powstania listopadowego i następnych w jego myśli usiłowań, wychowankami tej szkoły, która nie uznawała potrzeby naprawienia błędu 1830 roku, lecz wierzyła w konieczność bezowocnego spiskowania i sporadycznej walki zbrojnej, czyli w system odrodzenia przez niszczenie własnych sił. Była to teoria żydowska, tak dalece przeciwna wszelkiej politycznej nauce, iż wytłumaczyć się da jedynie mistycyzmem, nie mającym nic z polityką wspólnego, którego początku szukać należy po części w polskiej poezji porozbiorowej, po części w cierpieniach ofiar tej teorii.

Ten nieobliczalny dla nas żywioł mistyczny, który w narodzie żydowskim stał się twórcą światowej religii, odmienny zupełnie od prawdziwego patriotyzmu, jak go pojmowały zdrowe w starożytności pogańskiej i w chrześcijańskich czasach, przeznaczone wyłącznie do życia ziemskiego społeczeństwa, stał się w wypadkach, we wzroście spisku i w powstaniu, ważnym czynnikiem tym niebezpieczniejszym, że nieokreślonym.



 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama


stat4u